Zaburzenia adaptacyjne – gdy codzienny stres przerasta możliwości

Józefina Dobrowolska

Zaburzenia adaptacyjne

Życie nieustannie stawia przed nami nowe wyzwania i zmiany – zarówno te oczekiwane, jak i te nagłe, trudne i bolesne. Utrata pracy, rozstanie, choroba, przeprowadzka czy konflikty w relacjach mogą wywołać silne reakcje emocjonalne, z którymi nie zawsze łatwo sobie poradzić. W takich sytuacjach u niektórych osób pojawiają się zaburzenia adaptacyjne – stan, który wbrew pozorom nie jest rzadkością, a jednocześnie wciąż bywa bagatelizowany lub mylony z innymi problemami psychicznymi.

O tym, czym dokładnie są zaburzenia adaptacyjne, jakie mają objawy, jak je odróżnić od depresji czy zaburzeń lękowych oraz w jaki sposób można je leczyć, rozmawiamy z psychiatrą, Józefiną Dobrowolską.

Zapraszamy do lektury wywiadu.

Czym są zaburzenia adaptacyjne i jak są one definiowane w psychiatrii?

Zaburzenia adaptacyjne to reakcja psychiczna na trudne, stresujące wydarzenie życiowe, które w danym momencie przekroczyło nasze możliwości przystosowania się. Takim wydarzeniem może  być np. utrata pracy, rozstanie, problemy zdrowotne, konflikt w rodzinie, czy przeprowadzka lub też kumulacja kilku zdarzeń.

Po takiej sytuacji u osoby mogą pojawić różne objawy, takie jak np.: obniżony nastrój, lęk, rozdrażnienie, problemy ze snem, apetytem albo trudność z koncentracją uwagi. Pojedyncze objawy, o ile występują przejściowo i nie wypływają istotnie na nasze codzienne funkcjonowanie, nie wzbudzają niepokoju. Wówczas nie sklasyfikujemy ich jako zaburzenia adaptacyjne.

Zaburzenia adaptacyjne najczęściej występują w ciągu kilku miesięcy od stresującego wydarzenia i najczęściej mają charakter przemijający. To samo wydarzenie u jednej osoby może takie zaburzenie wywołać, a u innej już nie. Niektóre osoby są bardziej podatne na takie reakcje – na przykład te, które wcześniej przeżyły trudne doświadczenia, mają mniej wsparcia od innych lub z natury silniej reagują na stres.

To nie jest „słabość” czy „przesada” w reakcji – to autentyczna trudność psychiczna wynikająca z przeciążenia.

Jakie są najczęstsze przyczyny lub sytuacje wywołujące?

Przyczyny zaburzeń adaptacyjnych są różnorodne i mogą dotyczyć wielu obszarów życia. Wśród najczęściej spotykanych znajdują się trudności związane z pracą – takie jak utrata zatrudnienia, zmiana stanowiska lub miejsca pracy, przeciążenie obowiązkami, a także napięte relacje interpersonalne w zespole czy stres związany z przejściem na emeryturę. Do tego dochodzą problemy finansowe, które dodatkowo nasilają poczucie niepewności i lęku o przyszłość.

Bardzo częstym źródłem kryzysów są także relacje i życie rodzinne. Rozstanie, rozwód, konflikty z partnerem lub partnerką, trudności wychowawcze, a także śmierć bliskiej osoby czy narodziny dziecka – wszystkie te wydarzenia wymagają ogromnych nakładów emocjonalnych i mogą zaburzać poczucie równowagi psychicznej.

Nie można pominąć również kwestii zdrowotnych. Poważna choroba – zarówno własna, jak i kogoś z rodziny – czy nagłe wypadki i urazy, to sytuacje, które często powodują silne napięcie i poczucie bezradności.

Do wyzwań adaptacyjnych zaliczają się także różne zmiany życiowe: przeprowadzka do nowego miejsca, zmiana szkoły, osamotnienie wynikające np. z emigracji, a także zakończenie ważnych etapów życia – jak choćby moment, gdy dorosłe dzieci opuszczają dom rodzinny.

Oczywiście powyższe przykłady nie wyczerpują wszystkich możliwości, ale z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej spotykam osoby, u których zaburzenia adaptacyjne mają ścisły związek z pracą. Nadmiar obowiązków, toksyczna atmosfera w zespole czy ryzyko utraty zatrudnienia bardzo często stają się punktem zapalnym kryzysu, z którym trudno poradzić sobie samodzielnie.

Zaburzenia adaptacyjne są bardzo powszechne i mogą przydarzyć się każdemu – niezależnie od wieku, płci, wykształcenia czy pozycji zawodowej. Nie świadczą o „słabości” ani o tym, że ktoś sobie nie radzi – przeciwnie, często dotyczą osób, które przez długi czas stawiały czoła trudnościom, aż w pewnym momencie ich zasoby emocjonalne się po prostu wyczerpały.

Jakie są najczęstsze objawy zaburzeń adaptacyjnych – emocjonalne, behawioralne i fizyczne?

Zaburzenia adaptacyjne mogą objawiać się na wielu poziomach – emocjonalnym, behawioralnym i fizycznym – a ich obraz jest bardzo zróżnicowany. 

W sferze emocji często pojawia się obniżony nastrój, zobojętnienie, drażliwość, nasilony lęk czy trudność w kontroli emocji, którym towarzyszyć może poczucie przytłoczenia i anhedonia, czyli brak odczuwania przyjemności z dotychczas satysfakcjonujących aktywności. 

W zachowaniu widoczne bywa wycofanie z kontaktów społecznych, unikanie obowiązków, prokrastynacja czy sięganie po używki, które stają się sposobem radzenia sobie z napięciem. Objawy fizyczne mogą obejmować zaburzenia snu, zmiany apetytu, bóle głowy, napięcie mięśni, chroniczne zmęczenie, a także dolegliwości somatyczne związane z lękiem, takie jak kołatanie serca czy bóle brzucha. Ważne jest, by pamiętać, że tego typu symptomy w pierwszej kolejności wymagają wykluczenia przyczyn medycznych, np. poprzez podstawowe badania laboratoryjne. Co istotne, każdy może doświadczać zaburzeń adaptacyjnych inaczej – u jednej osoby dominować będzie obniżony nastrój, u innej silny lęk i napięcie, a u jeszcze innej przewlekłe zmęczenie i trudności z koncentracją. Nie ma jednego schematu reakcji – to, jak przeżywane są objawy, zależy od indywidualnych uwarunkowań i kontekstu sytuacyjnego.

Jak odróżnić zaburzenia adaptacyjne od innych problemów psychicznych, np. depresji czy zaburzeń lękowych?

To, co wyróżnia zaburzenia adaptacyjne, to związek z konkretnym wydarzeniem życiowym. Objawy pojawiają się zwykle w ciągu kilku tygodni od trudnej sytuacji. Depresja czy zaburzenia lękowe mogą, ale nie muszą być związane z konkretnym wydarzeniem. 

W depresji i zaburzeniach lękowych objawy mogą mieć podobny charakter (smutek, lęk, brak energii), ale są zdecydowanie bardziej nasilone i silniej wpływają na codzienne funkcjonowanie (mogą np. całkowicie uniemożliwić pracę zawodową). 

Można powiedzieć, że zaburzenia adaptacyjne są „reakcją kryzysową” – trudną, ale zazwyczaj przejściową. W pewnych przypadkach, gdy objawy utrzymują się długo, mogą przerodzić się w inne zaburzenia, np. depresję czy zaburzenia lękowe. Dlatego też ważna jest obserwacja i w razie wątpliwości konsultacja ze specjalistą.

Jak długo musi trwać problem, by można było mówić o zaburzeniu adaptacyjnym?

W odróżnieniu od depresji (gdzie objawy muszą utrzymywać się co najmniej 2 tygodnie), czy zaburzenia lękowego uogólnionego (gdzie wymaga się minimum 6 miesięcy utrzymujących się objawów), w zaburzeniach adaptacyjnych nie ma określonego minimalnego czasu trwania.

Kluczowe jest powiązanie objawów z konkretnym wydarzeniem stresowym i fakt, że pojawiają się one najpóźniej w ciągu 3 miesięcy od tego wydarzenia. Samo rozpoznanie można więc postawić od razu, jeśli objawy są wyraźne i utrudniają codzienne funkcjonowanie.

Jakie metody leczenia są najskuteczniejsze – farmakoterapia, psychoterapia, a może obie formy?

Najważniejsze w leczeniu zaburzeń adaptacyjnych jest to, aby czynnik stresowy ustał lub przynajmniej został zmniejszony. Jeśli sytuacja, która wywołała kryzys (np. konflikt w pracy, trudna relacja, nadmiar obowiązków), nadal trwa bez zmian, objawy mogą się utrzymywać lub nawracać.

Drugim krokiem jest psychoterapia i wsparcie psychologiczne. Rozmowa z psychoterapeutą czy psychologiem może pomóc lepiej zrozumieć własne reakcje i znaleźć skuteczniejsze sposoby radzenia sobie ze stresem.

Farmakoterapia stosowana jest wtedy, gdy objawy są bardziej nasilone i długotrwałe– na przykład pojawia się uporczywa bezsenność, silny lęk, czy znaczne obniżenie nastroju. Leki mogą złagodzić dolegliwości i umożliwić korzystanie z terapii, ale same często nie rozwiązują przyczyny problemu.

Z tego powodu najlepsze efekty daje połączenie różnych metod: zmniejszenie źródła stresu, psychoterapia oraz, w razie potrzeby, farmakoterapia. 

Jak wygląda proces leczenia – czy jest długotrwały, czy raczej krótkoterminowy?

Leczenie zaburzeń adaptacyjnych zwykle ma krótkoterminowy charakter. U wielu osób poprawa może pojawić się już po kilku tygodniach (szczególnie jeśli uda się zmniejszyć lub zakończyć działanie stresora). Wsparcie psychologiczne może polegać na kilku spotkaniach, psychoterapia natomiast (z założenia to proces dłuższy) może trwać kilkanaście spotkań. 

Farmakoterapia, o ile jest potrzebna, zazwyczaj jest stosowana jeszcze przez min. pół roku od ustabilizowania stanu psychicznego (w przypadku leków przeciwdepresyjnych).

Czy można sobie poradzić samemu, czy zawsze potrzebna jest pomoc specjalisty?

Wielu ludzi radzi sobie z zaburzeniami adaptacyjnymi samodzielnie. Jest to możliwe szczególnie wtedy, gdy stresowa sytuacja ustępuje, a dana osoba ma wokół siebie wsparcie bliskich. Warto wówczas zadbać m.in. o odpoczynek, aktywność fizyczną czy regularny sen. 

W sytuacji, gdy objawy nasilają się, długo się utrzymują, czy też utrudniają codzienne funkcjonowanie – warto zgłosić się do psychiatry czy psychologa. Specjalista pomoże w rozróżnieniu czy mamy do czynienia właśnie z zaburzeniami adaptacyjnymi, czy np. z depresją lub być może jeszcze innym stanem wymagającym leczenia.

Jakie grupy wiekowe lub społeczne są najbardziej narażone?

Zaburzenia adaptacyjne mogą pojawić się w każdym wieku. Wyróżniłabym kilka grup które szczególnie mogą się z nimi borykać. 

Po pierwsze, młodzi dorośli podejmując pierwszą pracę, zaczynając samodzielne życie i zderzając się z jego realiami. Druga grupa to osoby w w wieku 30-40 lat, które doświadczają konfliktów w pracy, wypalenia zawodowego, borykające się z trudnościami finansowymi a mające na utrzymaniu rodzinę. Trzecie, to osoby starsze, co może wynikać z osamotnienia, chorób i ogólnego pogorszenia kondycji fizycznej.

W swoim gabinecie najczęściej spotykam się z tą drugą grupą, która najczęściej zgłasza trudności związane z życiem zawodowym oraz rodzinnym.

Czy zaburzenia adaptacyjne mogą wpływać na funkcjonowanie zawodowe lub szkolne?

Tak, często pogorszenie funkcjonowania w pracy czy w szkole jest powodem zgłoszenia się do specjalisty. Pacjenci zgłaszają, że efektywność ich pracy spada, nie mogą skupić się na obowiązkach, popełniają więcej błędów. Proste zadania zabierają więcej czasu niż zwykle i wymagają większego wysiłku. Bywa, że stają się bardziej drażliwi, mają tzw. „krótki lont” i nie czują się sobą. Po pracy natomiast mają mniej ochoty na dodatkowe aktywności, czują się zmęczeni, mogą unikać kontaktów z innymi.

Jak reagować, gdy podejrzewamy, że ktoś z bliskich zmaga się z takim zaburzeniem?

Warto zakomunikować, że widzimy zmianę zachowania czy samopoczucia u bliskiej osoby. Często pacjenci opowiadają, że to właśnie bliscy jako pierwsi zauważyli u nich zmianę zachowania – np. większe zmęczenie, rozdrażnienie czy wycofanie. Zdarza się też, że w pracy ktoś zasugerował wzięcie urlopu albo zwolnienia, bo „coś jest nie tak”. Dla wielu osób to właśnie taki sygnał i bodziec, żeby w końcu sięgnąć po pomoc. 

Możemy zaoferować swoją obecność, czas, rozmowę. Zachęcić do sięgnięcia po pomoc, zasugerować udanie się do specjalisty. To właśnie bliskie relacje są niezwykle ważnym czynnikiem chroniącym nas przed tego typu zaburzeniami i pomagającym się z nimi uporać.

Czy zaburzenia adaptacyjne mogą przejść w inne, poważniejsze zaburzenia psychiczne, jeśli nie zostaną leczone?

Tak, choć z natury są przejściowe i umiarkowanie nasilone, to zdarza się że mogą prowadzić do rozwinięcia się już wspomnianego epizodu depresyjnego czy zaburzeń lękowych.

Warto też zaznaczyć, że w sytuacji, gdy dana osoba nie ma jeszcze wypracowanych konstruktywnych sposobów radzenia sobie z emocjami i stresem, zdarza się, że sięga po „łatwiejsze rozwiązania”, takie jak alkohol czy inne używki. Początkowo mogą dawać chwilową ulgę, ale na dłuższą metę tylko pogłębiają problem i zwiększają ryzyko uzależnienia. 

Alkohol w dłuższym terminie działa depresjogennie – obniża nastrój i może nasilać objawy zamiast je zmniejszać. To błędne koło, z którego później trudniej się wyrwać.

Jakie są rokowania dla pacjentów – czy pełne wyzdrowienie jest możliwe?

Jak najbardziej tak. Rokowania w zaburzeniach adaptacyjnych są na ogół bardzo dobre. U większości osób, zwłaszcza gdy stresor ustąpi lub zostanie zmniejszony, objawy stopniowo wycofują się i możliwy jest pełny powrót do zdrowia.

Udanie się na psychoterapię w momencie wystąpienia zaburzeń adaptacyjnych pomaga szybciej odzyskać równowagę i uczy nowych, zdrowych sposobów radzenia sobie ze stresem.

Dzięki temu nie tylko wracamy do dobrego samopoczucia „tu i teraz”, ale też zmniejszamy ryzyko ponownego wystąpienia podobnych trudności w przyszłości. A jeśli jednak trudności powrócą to będziemy zaopatrzeni w arsenał metod i wiedzę, co umożliwi nam samodzielne wyjście z kryzysu.

Jakie znaczenie w prewencji mają odporność psychiczna i umiejętność radzenia sobie ze stresem?

To są kluczowe elementy, mające wpływ na to, czy po czynniku reaktywnym pojawią się objawy zaburzenia adaptacyjnego.

Odporność psychiczną, choć nie jest pojęciem stricte medycznym, możemy opisać jako zdolność do podnoszenia się po niepowodzeniach, a istotnym jej elementem jest elastyczność względem zmian, które wokół nas zachodzą i zdolność do szukania rozwiązań.

W umiejętności radzenia sobie ze stresem chodzi o to, by znajdować i stosować konstruktywne sposoby rozładowania napięcia – np. rozmowa z bliskimi, aktywność fizyczna, odpoczynek, hobby czy techniki relaksacyjne. Przykłady niekonstruktywnych sposobów, przynoszących ulgę na chwilę, a w dłuższej perspektywie nasilające problem, to: sięganie po używki (np. picie alkoholu przed snem aby zredukować napięcie), kompulsywne zachowania (np. objadanie się, kompulsywne zakupy), rozładowywanie napięcia na innych (wybuchy złości, wchodzenie w konfliktowe sytuacje, agresja), czy też zachowania autoagresywne (tzw. samookaleczenia).

Dobra wiadomość jest taka, że odporność psychiczną można wzmacniać – poprzez dbanie o relacje, zdrowy tryb życia, rozwijanie zainteresowań czy naukę technik radzenia sobie ze stresem.



Wywiad z ekspertem:

Ukończyłam studia na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Obecnie jestem lekarką w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z psychiatrii, które odbywam w Klinice Psychiatrii Dorosłych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Mam doświadczenie w pracy z pacjentami zarówno na Oddziale Całodobowym, Oddziale Dziennym jak i w warunkach ambulatoryjnych. Zajmuję się diagnostyką oraz leczeniem chorób oraz zaburzeń psychicznych u osób dorosłych.

Pracuję również jako pracownik dydaktyczny prowadząc ćwiczenia z psychiatrii dla studentów polsko i angielskojęzycznych studiujących na kierunkach medycznych na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Stale poszerzam swoją wiedzę, biorąc udział w konferencjach naukowych i szkoleniach. Od 2024 r. jestem słuchaczką na 4-letnich Studiach Podyplomowych Szkoły Psychoterapii Poznawczo Behawioralnej SWPS oraz członkinią Międzynarodowego Stowarzyszenia Psychiatrii Sportowej (ISSP).

Podczas procesu terapeutycznego w pracy z pacjentami kładę duży nacisk na współpracę lekarz-pacjent oraz psychoedukację. Wspólnie z pacjentami opracowujemy plan postępowania, zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej aby osiągnąć obrany cel.