Trauma to nie tylko wspomnienia – to doświadczenia, które w specyficzny sposób zapisują się w naszym mózgu i ciele, często blokując możliwość swobodnego funkcjonowania w teraźniejszości. W ostatnich latach coraz więcej mówi się o metodach, które pozwalają skutecznie pracować z tym „zamrożonym” materiałem. Jedną z nich jest EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) – terapia oparta na dowodach naukowych, rekomendowana przez Światową Organizację Zdrowia w leczeniu zespołu stresu pourazowego.
O jej historii, założeniach i praktycznym zastosowaniu rozmawiamy z psycholożką, Marzeną Studniarek-Krzywdą, terapeutką I i II st. szkolenia EMDR, członkinią Polskiego Towarzystwa Terapii EMDR, która od lat pracuje z osobami doświadczającymi skutków traumy. W wywiadzie opowiada o tym, jak wygląda proces terapii, jakie mity narosły wokół tej metody, a także dla kogo EMDR może być szczególnie pomocna.
Zapraszamy do lektury wywiadu.
Czym jest terapia EMDR i skąd się wywodzi? Kto jest twórcą tej metody i w jakich okolicznościach powstała?
Terapia EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing), czyli odwrażliwianie i przetwarzanie za pomocą ruchów gałek ocznych, to podejście terapeutyczne oparte na dowodach naukowych (evidence-based). Metoda ta została opracowana w wyniku odkrycia dr Francine Shapiro, która w 1987 r. zaobserwowała, że ruchy oczu mogą mieć terapeutyczny wpływ na psychikę człowieka.
Podczas spaceru zauważyła, że natrętne i niepokojące myśli, które towarzyszyły jej przed wyjściem, stopniowo ustępowały, gdy jej wzrok mimowolnie przesuwał się z jednej strony na drugą. To przypadkowe odkrycie dało początek serii badań i rozwojowi skutecznej metody terapeutycznej, jaką dziś znamy jako EMDR.
Celem terapii EMDR, podobnie jak innych sprawdzonych i zalecanych podejść psychoterapeutycznych, jest redukcja lub zmniejszenie uciążliwych objawów zgłaszanych przez pacjentów oraz poprawa ich codziennego funkcjonowania, szczególnie w kontekście trudnych i traumatycznych doświadczeń z przeszłości.
Na jakich założeniach psychologicznych opiera się terapia EMDR?
Wiemy, że doświadczenie powtarzającego się stresu, może prowadzić do zaburzeń psychicznych, albo też staje się ich podłożem, niejako aktywatorem. Dzieje się tak poprzez nadaktywność ciała migdałowatego w tym okresie. Wiemy, że długotrwała lub przedłużona reakcja na wydarzenia, które miały miejsce dużo wcześniej, nie przynosi nam nic dobrego. PTSD jest właśnie zaburzeniem przetwarzania wspomnień doświadczeń urazowych. Przedmiotem EMDR są wspomnienia doświadczeń/wydarzeń traumatycznych, które leczone są terapeutycznie. Pacjent jest jakby jedną nogą w przeszłości, a drugą w teraźniejszości. Pamięta przykre chwile, a musi stawiać czoła swojej codzienności. Z tymi trudnymi wspomnieniami nie jest to łatwe zadanie. Stąd potrzeba ich przetworzenia, bowiem takie „zablokowane, zamrożone” wspomnienia mogą hamować nasze naturalne przetwarzanie wspomnień, w ten sposób zakłócając mechanizmy rejestrowania i przechowywania treści w pamięci.
W jakim stopniu EMDR czerpie z innych podejść terapeutycznych, takich jak poznawczo-behawioralne, psychodynamiczne czy humanistyczne?
Zbieżności teoretyczne z innymi podejściami przedstawiła sama dr Shapiro. To temat szeroki, ale tak w dużym skrócie: w podejściu psychodynamicznym terapia EMDR jest zbliżona do psychodynamicznego modelu przetwarzania informacji, czyli krótko mówiąc: jeśli traumy nie jesteśmy w stanie włączyć do istniejących i funkcjonujących schematów, informacje te pozostają aktywne w pamięci i mogą powracać w postaci natrętnych myśli, uporczywych obrazów. Może towarzyszyć wtedy pacjentowi naprzemiennie odrętwienie i unikanie do momentu, gdy nie nastąpi integracja.
Jeśli chodzi o podejście poznawczo-behawioralne, to jak wiemy, CBT opiera się na założeniu, że nasze myśli, emocje i zachowania są ze sobą ściśle powiązane. Terapia koncentruje się na identyfikacji i zmianie dysfunkcyjnych przekonań, myśli automatycznych i schematów poznawczych. Z kolei EMDR koncentruje się na przetwarzaniu traumatycznych wspomnień, które – według tej koncepcji – zostały „zablokowane” w systemie nerwowym i nieprzetworzone w sposób adaptacyjny. Szereg badań wykazało, że EMDR i terapia poznawczo – behawioralna skoncentrowana na traumie są najbardziej skutecznymi sposobami leczenia PTSD.
Jakie elementy EMDR wyróżniają ją spośród innych form terapii traumy?
Jednym z kluczowych elementów, które wyróżniają terapię EMDR spośród innych podejść terapeutycznych, jest jej unikalne skupienie na urazowych wspomnieniach jako centralnym punkcie procesu leczenia. EMDR zakłada, że wiele objawów psychicznych – takich jak lęk, depresja, nadreaktywność emocjonalna czy problemy w relacjach – mają swoje źródło w niezintegrowanych, dysfunkcyjnie zapisanych wspomnieniach z przeszłości, czyli często właśnie „zablokowanych”.
W odróżnieniu od klasycznych metod opartych na rozmowie czy rekonstrukcji poznawczej, EMDR uruchamia naturalne zdolności mózgu do samoregulacji i przetwarzania informacji. Kluczowe jest tutaj „zaufanie do mózgu” – terapeuta nie narzuca interpretacji ani nie prowadzi pacjenta przez konkretny wątek poznawczy, lecz tworzy warunki, w których mózg może niejako „sam z siebie” rozpocząć proces przetwarzania traumatycznych wspomnień. To podejście opiera się na założeniu, że ludzki system nerwowy dąży do równowagi i zdrowia, jeśli tylko usunie się przeszkody blokujące ten proces – takie jak „zamrożone”, nieprzetworzone wspomnienia.
Wyróżnikiem EMDR jest również wykorzystanie bilateralnej stymulacji – najczęściej w postaci rytmicznych ruchów gałek ocznych, stukania (tappingu) lub dźwięków naprzemiennych. Ta specyficzna forma stymulacji pomaga uruchomić mechanizmy przetwarzania informacji w mózgu, przypominające procesy zachodzące podczas fazy REM snu, kiedy naturalnie dochodzi do integracji doświadczeń. Dzięki temu pacjent może przepracować nawet głęboko zakorzenione wspomnienia, bez konieczności ich wielokrotnego, szczegółowego opowiadania – co jest ogromnym ułatwieniem i często czynnikiem łagodzącym wtórną traumatyzację.
W skrócie, EMDR wyróżnia się:
- skoncentrowaniem na specyficznych wspomnieniach traumatycznych jako punktach wyjściowych leczenia,
- uaktywnianiem naturalnych mechanizmów samoleczenia mózgu bez nadmiernej ingerencji terapeuty,
- wykorzystaniem bilateralnej stymulacji jako narzędzia wspierającego neurofizjologiczne przetwarzanie informacji,
- często szybszym i głębszym działaniem terapeutycznym, które w wielu przypadkach pozwala uzyskać trwałą poprawę w stosunkowo krótkim czasie.
Czy EMDR rozwija się nadal jako metoda? Czy pojawiają się nowe badania, które ją modyfikują lub rozwijają?
Terapia EMDR posiada dziś solidne zaplecze naukowe, oparte na wielu latach badań klinicznych i neurobiologicznych. Warto to podkreślać, zwłaszcza w dobie internetu, gdzie metoda ta bywa niekiedy błędnie przedstawiana jako szybka, uproszczona forma pracy terapeutycznej, dostępna niemal „od ręki” po krótkim szkoleniu. Choć EMDR rzeczywiście wykorzystuje narzędzia oparte na współczesnej wiedzy o funkcjonowaniu mózgu, nie jest to technika „szybkiego efektu”, lecz kompleksowe podejście terapeutyczne wymagające gruntownego przygotowania i zaawansowanych kompetencji klinicznych.
Osobom zainteresowanym rzetelną, naukową weryfikacją skuteczności EMDR, polecam zapoznanie się z dokumentem „Terapia EMDR – dowody naukowe” autorstwa Benedikta Amanna, Alicii Valiente, Any Moreno, Miguela Angela Santeda i Anabel Gonzalez, w tłumaczeniu dr. Radosława Tomalskiego. Publikacja ta w przystępny sposób prezentuje wyniki badań nad skutecznością EMDR w leczeniu traumy i innych zaburzeń psychicznych, stanowiąc cenne źródło wiedzy, zarówno dla specjalistów, jak i dla osób poszukujących sprawdzonej pomocy terapeutycznej.
Warto podkreślić, że skuteczność EMDR została potwierdzona licznymi randomizowanymi badaniami kontrolowanymi (RCT), metaanalizami i przeglądami systematycznymi. Według wspomnianego dokumentu, do końca 2018 r. przeprowadzono 34 RCT dotyczące PTSD – 25 z udziałem dorosłych i 9 z udziałem dzieci i młodzieży – które wykazały wysoką skuteczność EMDR w redukcji objawów zespołu stresu pourazowego. Metaanalizy z kolei potwierdzają, że EMDR jest co najmniej tak samo skuteczna jak inne uznane terapie, m.in. terapia poznawczo – behawioralna (CBT).
W jakich sytuacjach i dla kogo terapia EMDR okazuje się najskuteczniejsza?
Przedmiotem terapii EMDR są bolesne, trudne wspomnienia – określane przez terapeutów jako „zamrożone”, „zablokowane” w psychice pacjenta – niczym zatrzymane w czasie obrazy wydarzeń i także odczucia z ciała (bo ciało też potrafi mocno zapamiętać nasze trudne przeżycia). To właśnie one, choć należą do przeszłości, pozostają aktywne w pamięci w sposób nieprzetworzony, wywołując cierpienie i przyczyniając się do powstawania różnorodnych objawów, takich jak lęk, napięcie, unikanie, poczucie winy czy nadmierna czujność.
EMDR koncentruje się na tych urazowych doświadczeniach, które nie zostały zintegrowane w sposób naturalny. Dzięki zastosowaniu specyficznego protokołu oraz bilateralnej stymulacji (np. ruchów gałek ocznych), wspomnienia te zostają bezpiecznie „wydobyte” z ukrycia i objęte procesem przetwarzania – z uwzględnieniem tempa, gotowości, granic i możliwości pacjenta.
W trakcie terapii EMDR bolesne treści stopniowo tracą swój emocjonalny ładunek. Nie są wymazywane ani zapominane, lecz zostają zintegrowane z całością doświadczeń życiowych. Przestają ranić, stając się częścią przeszłości, a nie ciągle otwartą raną, która wpływa na codzienne funkcjonowanie. Osoba poddająca się terapii odzyskuje poczucie sprawczości, wewnętrznego spokoju i większej emocjonalnej równowagi.
To, co niegdyś było źródłem cierpienia, może stać się punktem wyjścia do głębszego zrozumienia siebie – swojej odporności, zasobów i zdolności do regeneracji.
Czy EMDR jest przeznaczone wyłącznie dla osób po doświadczeniach traumatycznych, czy ma szersze zastosowanie?
Według WHO terapia EMDR jest zalecana głównie albo przede wszystkim w leczeniu zespołu stresu pourazowego PTSD. Na przestrzeni lat badań nad EMDR, dostarczono wielu dowodów na to, że ta forma terapii potrafi być także skuteczna w leczeniu zaburzeń osobowości, uzależnień, depresji, zaburzeń lękowych, czy zaburzeń odżywiania.
Jakie problemy psychiczne i emocjonalne najczęściej zgłaszają osoby, które decydują się na tę formę terapii?
Do mojego gabinetu trafiają najczęściej osoby, albo kierowane przez lekarzy, którzy są dobrze zaznajomieni z terapią EMDR i uznają jej skuteczność, albo samodzielnie osoby te odnalazły mnie poprzez Listę Terapeutów EMDR, prowadzoną i nadzorowaną przez Polskie Towarzystwo Terapii EMDR (PTT EMDR – https://emdr.org.pl/terapeuci/). Zarówno jedni, jak i drudzy podejmują decyzję o terapii EMDR świadomie – z własnej woli i często już z pewnym rozeznaniem, czego ta forma pomocy dotyczy.
Najczęściej są to osoby po doświadczeniach traumatycznych – czasem w pełni uświadomionych, a czasem takich, które przez długi czas pozostawały w tle ich życia, nienazwane, ale wpływające na codzienne funkcjonowanie. W ostatnich latach obserwujemy ogromny wzrost zainteresowania tematyką traumy – także w literaturze popularnej. Z jednej strony to cenne, że wiedza o traumie staje się bardziej dostępna, z drugiej – osobiście ubolewam, że wiele z tych publikacji ma charakter czysto rynkowy: to poradniki, które często w dość uproszczony sposób opisują mechanizmy traumy, nie oferując jednak realnych kierunków wsparcia. Brakuje w nich zachęty do kontaktu z profesjonalistą – psychoterapeutą, lekarzem, czy choćby do symbolicznego wsparcia, jakiego można udzielić czytelnikowi również na kartach książki.
Zdarza się, że pacjenci zgłaszają się do mnie, słysząc wcześniej z różnych źródeł, że EMDR znajduje zastosowanie nie tylko w terapii traumy, ale również w leczeniu zaburzeń lękowych czy depresji. Takie osoby również gościłam w swoim gabinecie. Bywa też, że ktoś trafia do mnie na wstępne konsultacje psychologiczne lub po wsparcie w trudnej sytuacji życiowej – a dopiero w toku rozmowy ujawniają się sygnały wskazujące na obecność przeżyć urazowych. W takich przypadkach to ja proponuję pracę w podejściu EMDR – zawsze poprzedzoną rzetelną psychoedukacją, szczególnie jeśli jest to dla pacjenta coś zupełnie nowego.
Jakie mechanizmy psychologiczne stoją za skutecznością naprzemiennego pobudzania obu półkul mózgu?
Rola i znaczenie kliniczne ruchów gałek ocznych zostały już dobrze udokumentowane w kontekście ich powiązania z procesami poznawczymi oraz funkcjami korowymi. Już wcześniejsi autorzy zwracali uwagę na związek między ruchami oczu a przetwarzaniem i przesunięciem treści poznawczych, co miało istotne implikacje dla zrozumienia mechanizmów integracji informacji w mózgu. Bilateralna stymulacja aktywuje i ułatwia przetwarzanie informacji. Przywoływane wspomnienia i stosowanie bilateralnej stymulacji w postaci np. ruchów gałek ocznych osłabia intensywność obrazu i natężenie emocji, pozwala na pracę mózgu.
Ile zazwyczaj trwa terapia EMDR? Czy jest to raczej krótkoterminowa metoda, czy wymaga długiego procesu?
Jednym z częstych nieporozumień dotyczących terapii EMDR jest przekonanie, że stanowi ona wyjątkowo szybki i prosty sposób na rozwiązanie problemów, które tkwią w nas od dłuższego czasu. Rzeczywiście, zdarza się, że w przypadku niektórych pacjentów już po kilku sesjach obserwujemy wyraźną poprawę – zwłaszcza gdy dotyczy to tzw. „traumy przez małe t”, czyli trudnych, ale raczej pojedynczych i ograniczonych w czasie doświadczeń. W takich sytuacjach przetworzenie wspomnienia może nastąpić nawet podczas jednej sesji.
Jednak w zdecydowanej większości przypadków proces ten jest bardziej złożony. Wszystko zależy od charakteru i głębokości urazowych wspomnień. W przypadku tzw. „traumy przez duże T” – obejmującej poważne, często zagrażające życiu wydarzenia – lub w sytuacji tzw. traumy złożonej (kompleksowej), gdzie mamy do czynienia z wieloma, nakładającymi się doświadczeniami urazowymi, praca terapeutyczna wymaga więcej czasu, ostrożności i indywidualnie dostosowanego podejścia.
W takich przypadkach proces leczenia jest znacznie bardziej rozciągnięty w czasie, a plan terapii ustalany jest wspólnie przez terapeutę i pacjenta – z uwzględnieniem gotowości, tempa pracy oraz potrzeb emocjonalnych osoby uczestniczącej w terapii. EMDR nie jest więc „szybką metodą na wszystko”, lecz skutecznym i głębokim narzędziem pracy, które – przy odpowiednim zastosowaniu – może prowadzić do trwałej zmiany i ulgi w cierpieniu.
Jakie efekty najczęściej obserwuje Pani u swoich pacjentów po zakończeniu terapii EMDR? Czy zdarza się, że ta metoda nie przynosi oczekiwanych rezultatów? Co wtedy?
Na to pytanie odpowiedziałabym nieco inaczej niż może się spodziewamy – głównie dlatego, że przez pewien czas szczególnie interesowało mnie zagadnienie oczekiwań pacjentów wobec terapii EMDR. W związku z tym prowadziłam badania na temat nastawień i wyobrażeń dotyczących tej formy terapii, a ich wyniki zaprezentowałam podczas I Ogólnopolskiej Konferencji Polskiego Towarzystwa Terapii EMDR w listopadzie ubiegłego roku.
Zdarza się, że pacjenci przystępują do terapii EMDR z bardzo wysokimi oczekiwaniami – często wyobrażają sobie, że metoda ta natychmiast przyniesie ulgę i szybko rozwiąże trudności, które powodują cierpienie w ich życiu. W takich przypadkach, szczególnie na etapie wstępnych sesji diagnostyczno-terapeutycznych, może pojawić się zniechęcenie, zwłaszcza gdy pacjent konfrontuje się z koniecznością wyboru tzw. targetów, czyli konkretnych wspomnień urazowych przeznaczonych do przepracowania.
Ten etap – tworzenie planu terapii i konceptualizacja przypadku – ma ogromne znaczenie. To moment, w którym wspólnie z pacjentem opracowujemy „mapę” pracy terapeutycznej, opartą na jego indywidualnej historii i trudnościach. Wybór targetów oraz kolejność ich przepracowywania nie jest przypadkowy, lecz przemyślany i dostosowany do gotowości pacjenta oraz specyfiki jego doświadczeń.
W takich momentach kluczowe znaczenie ma rzetelnie przeprowadzona psychoedukacja – jasno i spokojnie wyjaśniająca, czym jest EMDR, jak wygląda przebieg terapii oraz czego można się po niej spodziewać. Odpowiednio poprowadzona psychoedukacja – we właściwym momencie – może pomóc pacjentowi poradzić sobie ze zniecierpliwieniem czy chwilową frustracją, a tym samym uniknąć przedwczesnego zrezygnowania z terapii, która w dalszej perspektywie może przynieść realną i trwałą poprawę.
Oczywiście, jak w każdej metodzie terapeutycznej, zdarzają się sytuacje, w których EMDR może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. W takich przypadkach warto wspólnie z pacjentem dokonać ponownej oceny planu terapii, przeanalizować możliwe czynniki blokujące i – jeśli to zasadne – rozważyć inne podejścia terapeutyczne lub integrację metod. Kluczowe jest indywidualne podejście, uważność na tempo pacjenta oraz otwartość na elastyczne dostosowanie procesu leczenia.
Jakie mity lub nieporozumienia najczęściej słyszy Pani o EMDR od pacjentów lub z jakimi spotyka się Pani w mediach?
Staram się słuchać moich rozmówców w sposób konstruktywny i – tam, gdzie to możliwe – wprowadzać elementy edukacji, nawet w codziennych, towarzyskich rozmowach. Zależy mi na tym, by poszerzać wiedzę o EMDR, opartą na rzetelnych, sprawdzonych informacjach. Szczególnie ważne jest dla mnie podkreślanie naukowego zaplecza tej metody oraz jej realnych zastosowań w pracy klinicznej.
Jednym z najczęstszych i niestety najgroźniejszych mitów jest przekonanie, że EMDR to po prostu prosta technika polegająca na poruszaniu oczami – i że można ją stosować bez odpowiedniego, profesjonalnego przygotowania. To nieporozumienie. Taki sposób myślenia nie tylko świadczy o braku zrozumienia metody, ale może prowadzić do poważnych konsekwencji – zarówno zawodowych (mało rzetelne postępowanie terapeuty), jak i emocjonalnych dla pacjenta. Praca z urazowymi wspomnieniami bez odpowiedniego przeszkolenia może narazić pacjenta na stres, dezorientację, a nawet pogorszenie stanu psychicznego. I nie chodzi tu wyłącznie o rozczarowanie brakiem szybkich efektów – ale o rzeczywiste ryzyko pogłębienia objawów, jeśli proces nie zostanie właściwie poprowadzony.
Terapia EMDR to nie technika, lecz całościowy, złożony proces. Opiera się na ośmiofazowym protokole, który obejmuje m.in. szczegółową diagnozę, przygotowanie pacjenta do pracy z materiałem traumatycznym, identyfikację i hierarchizację wspomnień (tzw. targetów), ich przetwarzanie, a następnie integrację i konsolidację pozytywnej zmiany. Cały ten proces wymaga nie tylko znajomości protokołów i procedur, ale też solidnych umiejętności klinicznych (m. in. umiejętności tzw. eksplorowania traumy – czyli stopniowego, bezpiecznego i świadomego zbliżania się do trudnych, bolesnych doświadczeń z przeszłości), doświadczenia i wrażliwości na tempo oraz stan psychiczny pacjenta.
Jak wspomniałam, ruchy gałek ocznych – czyli bilateralna stymulacja – są jednym z elementów, które wspierają przetwarzanie informacji w mózgu. Same w sobie jednak nie stanowią terapii. Bez właściwego kontekstu i przygotowania, nie przynoszą oczekiwanych w EMDR efektów terapeutycznych.
Czy EMDR to metoda rozwojowa, z perspektywą na ewolucję w przyszłości?
Zdecydowanie tak – rosnące zainteresowanie terapią EMDR, zarówno w Polsce, jak i na świecie, idzie w parze z tworzeniem profesjonalnych struktur kształcenia i doskonalenia kompetencji w tym obszarze. To wyraźny sygnał, że EMDR traktowane jest jako zaawansowana i wymagająca forma terapii, a nie jedynie technika.
W Polsce ogromnym krokiem naprzód było powołanie Szkoły Psychoterapii przez Polskie Towarzystwo Terapii EMDR (PTT EMDR), którego mam zaszczyt być członkiem. Towarzystwo to oferuje szeroki wachlarz możliwości rozwoju – od szkoleń podstawowych po zaawansowane seminaria i superwizje, organizowane we współpracy z uznanymi specjalistami z kraju i zagranicy.
W trakcie mojego własnego szkolenia I i II stopnia miałam przywilej korzystać z ogromnego doświadczenia klinicznego dr Anabel Gonzalez z Hiszpanii, która prowadzi zajęcia w Polsce dzięki współpracy z Ośrodkiem E-psyche w Katowicach. To niezwykle cenna możliwość uczenia się bezpośrednio od jednej z czołowych postaci europejskiego środowiska EMDR.
Drugim równie istotnym ośrodkiem kształcenia w tym podejściu jest Fundacja Vitamelius. Tam szkolenia podstawowe I i II stopnia prowadzi dr Marzena Olędzka – akredytowany trener EMDR w Polsce, ciesząca się autorytetem i uznaniem w środowisku terapeutycznym EMDR.
Ogromne znaczenie w rozwoju i standaryzacji pracy terapeutów EMDR ma również działalność PTT EMDR, obecnie pod kierunkiem prezesa – dr hab. Moniki Szpringer. Towarzystwo to, współpracując z EMDR Europe oraz licznymi ekspertami z całego świata, stoi na straży jakości, rzetelności oraz naukowego podejścia w edukacji i praktyce terapeutycznej. Dla wielu z nas to nie tylko instytucja szkoleniowa, ale także przestrzeń wymiany doświadczeń, wsparcia i wspólnego rozwoju zawodowego.
Czego wymaga terapia EMDR od przyszłych terapeutów tego podejścia?
Jak w przypadku każdego innego nurtu terapeutycznego, również w terapii EMDR kluczowe znaczenie ma ciągłe doskonalenie zawodowe, systematyczne poszerzanie wiedzy oraz podnoszenie kwalifikacji. Terapeuta EMDR powinien nieustannie pogłębiać swoje kompetencje poprzez udział w specjalistycznych szkoleniach, warsztatach oraz konferencjach poświęconych najnowszym osiągnięciom w dziedzinie psychoterapii traumy i regulacji emocji.
Niezwykle istotnym elementem pracy terapeuty EMDR jest także regularna superwizja prowadzona przez certyfikowanych, doświadczonych superwizorów EMDR. Superwizja nie tylko wspiera rozwój zawodowy terapeuty, ale również zapewnia wysoką jakość i skuteczność prowadzonej terapii, co ma bezpośredni wpływ na dobrostan pacjenta.
Warto podkreślić, że stosowanie metody EMDR wymaga zaawansowanych umiejętności klinicznych. Terapeuta musi posiadać solidne przygotowanie w zakresie diagnozy, rozumienia mechanizmów psychopatologii oraz prowadzenia interwencji w sposób bezpieczny i dostosowany do indywidualnych potrzeb pacjenta. Umiejętność oceny gotowości pacjenta do pracy traumatycznej, stosowania protokołu EMDR oraz integrowania tej metody z innymi technikami terapeutycznymi – to tylko niektóre z kompetencji niezbędnych do skutecznego prowadzenia terapii w tym nurcie.






