Zadzwoń i umów się: (+48) 22 853 20 50 (+48) 22 853 20 50

Kiedy życie pęka na pół: jak terapia pomaga przejść przez rozwód

Dorota Kubiak

Zdjęcie do artykułu dotyczącego terapii w trakcie rozwodu.

Rozwód to jedno z najbardziej wymagających i stresujących doświadczeń życiowych – bez względu na to, czy decyzja o rozstaniu była obopólna, czy jednostronna. Badania pokazują, że na liście najbardziej stresujących wydarzeń życiowych rozwód znajduje się na drugim miejscu, zaraz po śmierci współmałżonka. W pracy terapeutycznej często spotyka się osoby, które w tym czasie potrzebują wsparcia, aby odnaleźć spokój, odzyskać wpływ na swoje życie i zbudować nową, bezpieczną codzienność.

W podejściu Skoncentrowanym na Rozwiązaniach szczególnie ważne jest to, aby nie koncentrować się na problemach, lecz na zasobach, możliwościach i przyszłości, którą klient chce dla siebie stworzyć. Kiedy jesteśmy bardzo zanurzeni w trudnym doświadczeniu, bywa nam trudno spojrzeć w przyszłość z nadzieją, wyobrazić sobie, jak teraz chcemy żyć i jakie kroki pozwolą nam odbudować codzienność – na własnych zasadach, z pełną świadomością tego, co nam służy, a co nie. Psycholożka, Dorota Kubiak, odpowiada na najczęstsze pytania dotyczące wsparcia okołorozwodowego.

Zapraszamy do lektury wywiadu.

 

Czym właściwie jest wsparcie okołorozwodowe w kontekście terapii czy wsparcia psychologicznego?

To proces terapeutyczny, który pomaga osobie w kryzysie rozwodowym lepiej zrozumieć swoje emocje, odzyskać równowagę, podejmować świadome decyzje oraz zadbać o dobrostan – swój lub swój i dzieci. Terapia tworzy bezpieczną przestrzeń, w której można nazwać to, co trudne, poszukać rozwiązań i wypracować konkretne kroki prowadzące do nowej, stabilniejszej rzeczywistości.

Dlaczego rozwód bywa tak silnym doświadczeniem emocjonalnym, nawet jeśli jest decyzją obopólną?

Rozwód to koniec pewnej ważnej życiowej historii – związanej z planami, marzeniami, poczuciem bezpieczeństwa i bliskością. Nawet jeśli decyzja jest wspólna, mierzymy się ze stratą, zmianą tożsamości („już nie jesteśmy parą”), reorganizacją życia i lękiem o przyszłość.

Niektórzy porównują doświadczenie rozwodu do żałoby po stracie bliskiej osoby. Wiele osób doświadcza wtedy silnego stresu, poczucia niepewności, spadku samooceny, czy zwątpienia w to, czy jeszcze uda im się stworzyć szczęśliwą relację. Często pojawia się również złudna nadzieja powrotu – „może się opamięta”, „może zrozumie swój błąd”.

W obliczu tak wielu trudnych emocji ważne jest wsparcie otoczenia i terapeuty, który pomoże przejść przez ten czas świadomie i bezpiecznie.

Jakie etapy emocjonalne zwykle przechodzą osoby w trakcie rozwodu?

Każdy przeżywa rozstanie na swój sposób, ale często pojawiają się podobne etapy: od szoku i niedowierzania, przez silny stres, lęk, złość czy żal, po próby ratowania sytuacji, poczucie winy, smutek, a z czasem także stopniową akceptację i budowanie nowego życia. Terapia pomaga przejść przez te fazy świadomie i we własnym tempie.

Często obserwuję u klientów zjawisko wzrostu potraumatycznego – zmian, które pojawiają się w takich obszarach jak docenianie życia, relacje z innymi, siła osobista, odkrywanie nowych możliwości czy refleksja duchowa i egzystencjalna. Trudne doświadczenie może stać się impulsem do rozwoju, głębszej samoświadomości i budowania bardziej satysfakcjonującej przyszłości.

Jakie są skutki nieprzeżytej żałoby po rozstaniu?

Nieprzeżyta żałoba, czyli tłumienie emocji związanych ze stratą partnera, może prowadzić do długotrwałego cierpienia. Często pojawiają się: depresja, zaburzenia lękowe, objawy psychosomatyczne, trudności w tworzeniu bliskich relacji, chroniczna pustka, czy tendencje do działań autodestrukcyjnych, jak również skłonność do uzależnień. Niezamknięta żałoba wpływa także na funkcjonowanie w pracy, relacje rodzinne oraz ogólne poczucie jakości życia.

W jakich sytuacjach warto rozważyć terapię w czasie lub po rozwodzie?

Do terapii warto zgłosić się zwłaszcza wtedy, gdy emocje stają się przytłaczające lub utrudniają codzienne funkcjonowanie, pojawiają się stany lękowe, obniżony nastrój czy trudności decyzyjne. Pomoc jest szczególnie cenna, gdy konflikt z byłym partnerem eskaluje i potrzebne jest wsparcie w asertywnej komunikacji, kiedy narasta poczucie samotności, bezradności lub zagubienia albo gdy napięcia zaczynają wpływać na dzieci. Terapia pomaga również w odnalezieniu się w nowej roli i rzeczywistości po rozstaniu. Warto zgłosić się po pomoc zawsze wtedy, kiedy wewnętrznie czujemy, że jej potrzebujemy.

Jak wygląda pierwsze spotkanie terapeutyczne z osobą w kryzysie rozwodowym?

Podczas pierwszej konsultacji koncentruję się na tym, co dla klienta najważniejsze, czyli „tu i teraz” – jakie są jego potrzeby, obawy i cele. W podejściu TSR dużo miejsca poświęcam zasobom i wyjątkom, czyli sytuacjom, w których klient radzi sobie lepiej, niż sądzi. Razem ustalamy cel strategiczny oraz cele operacyjne, które stopniowo będą prowadzić do poprawy samopoczucia i stabilizacji.

Czy terapia okołorozwodowa różni się od „zwykłej” terapii indywidualnej?

Tak. Terapia okołorozwodowa ma charakter bardziej interwencyjny – skupia się na wsparciu w kryzysie i stabilizacji emocjonalnej. Jest zwykle krótsza, bardziej zadaniowa i nastawiona na konkretne wyzwania obecnej sytuacji. Koncentruje się na odzyskaniu poczucia bezpieczeństwa, uporządkowaniu emocji oraz wypracowaniu strategii radzenia sobie z trudnymi rozmowami czy decyzjami. Jej celem jest także pomoc w zbudowaniu zdrowych granic, poprawie komunikacji oraz wzmocnieniu poczucia sprawczości, aby osoba w kryzysie mogła stopniowo wracać do równowagi i funkcjonować z większą pewnością siebie.

Jak długo zazwyczaj trwa proces terapeutyczny?

W nurcie TSR terapia jest najczęściej krótkoterminowa – trwa od kilku do kilkunastu spotkań, w zależności od potrzeb klienta. Czasem wystarczy jedna lub dwie konsultacje, aby odzyskać jasność i poczucie wpływu. Ważne jest to, że tempo pracy wyznacza sam klient, a terapeuta skupia się przede wszystkim na jego zasobach, mocnych stronach i wcześniejszych doświadczeniach, które mogą pomóc w obecnym kryzysie. TSR nie analizuje szeroko przeszłości, lecz koncentruje się na rozwiązaniach i małych krokach, które realnie poprawiają codzienne funkcjonowanie. Dzięki temu proces jest efektywny, a zmiana często pojawia się szybciej, niż klient się tego spodziewa.

Jakie metody okazują się najbardziej skuteczne?

W pracy okołorozwodowej dobrze sprawdzają się podejścia oparte na praktycznych narzędziach i wsparciu w trudnym momencie. Najczęściej wykorzystuje się Terapię Skoncentrowaną na Rozwiązaniach, elementy interwencji kryzysowej oraz pracę nad regulacją emocji. Ważną rolę odgrywają także techniki wzmacniające poczucie sprawczości, które pomagają odzyskać kontrolę nad własnym życiem, oraz praca nad komunikacją – szczególnie wtedy, gdy w grę wchodzi współrodzicielstwo i potrzeba utrzymania konstruktywnego dialogu mimo napięć.

Jakie emocje najczęściej pojawiają się w trakcie rozwodu?

Najczęściej są to: złość, żal, rozczarowanie, poczucie winy, lęk, smutek – ale też ulga. Wszystkie emocje są naturalne i niosą ważny komunikat. Często powtarzam klientom, że emocje nie są ani dobre, ani złe – są nam „po coś”, bo mówią nam o naszych potrzebach. W terapii uczymy się krok po kroku rozumieć emocje, reagować na nie i zaspokajać stojące za nimi potrzeby.

Jak można pomóc klientowi uporać się z poczuciem winy, złością czy żalem?

W TSR pracujemy nad oddzieleniem faktów od interpretacji, odkrywaniem zasobów oraz zmianą perspektywy na bardziej wspierającą. Ważnym elementem jest także ustalanie małych kroków i tworzenie konstruktywnej, wzmacniającej narracji o sobie i swoim doświadczeniu. Celem tego podejścia jest, aby to klient – z poziomu świadomości i sprawczości – podejmował decyzje, zamiast pozwalać, by silne emocje przejmowały kontrolę nad jego zachowaniem.

Jak wygląda praca z osobami, które czują się odrzucone lub zdradzone?

Terapia pomaga odbudować poczucie własnej wartości, sprawczości i zaufania do siebie. Klient uczy się oddzielać przeszłość od przyszłości, którą chce stworzyć. Bardzo ważnym elementem tej pracy jest wzmacnianie granic i umiejętności ich ochrony. To pozwala budować zdrowsze, bezpieczniejsze relacje w przyszłości.

Jak wspierać dzieci w sytuacji rozwodu?

Najważniejsze jest, aby dzieci czuły się kochane, ważne i niezależne od konfliktów dorosłych. Warto rozmawiać z nimi prosto i adekwatnie do ich wieku, podkreślać, że rozwód nigdy nie jest ich winą oraz unikać sytuacji, w których musiałyby pełnić rolę mediatorów. Pomaga także dbanie o rutynę i stabilność oraz jasne komunikowanie miłości i wsparcia. W momentach szczególnego napięcia między rodzicami dużą ulgę przynoszą terapia rodzinna lub sesje współrodzicielskie, które ułatwiają porozumienie i tworzenie bezpiecznego środowiska dla dziecka.

Z jakimi błędnymi przekonaniami na temat rozwodu najczęściej spotyka się Pani w gabinecie?

Przekonania takie jak „muszę poradzić sobie sam/a”, „rozwód to porażka”, „terapia jest tylko dla osób w bardzo trudnej sytuacji” czy „dzieci i tak tego nie zrozumieją” często utrudniają zdrowienie i pogłębiają poczucie osamotnienia. W rzeczywistości to właśnie szukanie wsparcia jest oznaką dojrzałości, odwagi i troski o siebie oraz swoich bliskich, a otwartość na pomoc może znacząco ułatwić przejście przez ten wymagający czas.

Czy rozwód może być początkiem pozytywnej zmiany?

Jak najbardziej tak. Dla wielu osób rozwód staje się punktem zwrotnym – momentem, w którym wracają do siebie, swoich wartości, potrzeb i marzeń. To czas, kiedy można zbudować życie bardziej świadomie i na własnych zasadach.

Co najczęściej zaskakuje klientów w procesie zdrowienia?

Zwykle to, jak szybko pojawia się ulga, gdy odzyskują jasność i poczucie wpływu. Wielu klientów dziwi się, że nie trzeba „przerabiać” całego małżeństwa, aby iść dalej – wystarczy skoncentrować się na tym, dokąd chcą zmierzać. Zaskakuje ich też odkrycie, jak wielką mają w sobie siłę i jak bardzo potrafią mobilizować się w kryzysie, by zadbać o swoją przyszłość.

 

Wywiad z ekspertem:

Jestem psycholożką i terapeutką pracującą w nurcie Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach (TSR). Wspieram osoby dorosłe oraz młodzież od 15. roku życia, tworząc bezpieczną, życzliwą przestrzeń do rozmowy, refleksji i wprowadzania realnych zmian. W pracy kieruję się zasadą „pracuję z człowiekiem, a nie z zaburzeniem” — widzę w Tobie przede wszystkim potencjał, zasoby i możliwości, które pomogą Ci budować przyszłość zgodną z Twoimi potrzebami.

Terapia TSR jest krótkoterminowa i praktyczna: skupiamy się na Twoich celach, rozwiązaniach i tym, co działa. Pomagam dostrzegać mocne strony, lepiej rozumieć emocje i wykorzystywać własne umiejętności, aby krok po kroku zbliżać się do preferowanej przyszłości. Ważna jest dla mnie autentyczna relacja oparta na empatii, szacunku i akceptacji.

Jestem absolwentką psychologii na Uniwersytecie SWPS (specjalizacja: Społeczna Psychologia Kliniczna), ukończyłam szkolenie podstawowe i zaawansowane w nurcie TSR, odbyłam staż terapeutyczny w „Niebieskiej Linii”, a swoją pracę regularnie superwizuję. Prowadzę własną praktykę i stale rozwijam kompetencje poprzez szkolenia oraz studia podyplomowe z przygotowania pedagogicznego dla psychologów.

Wspieram osoby doświadczające lęku, obniżonego nastroju, kryzysów życiowych, trudności w relacjach, przemocy, uzależnień i współuzależnienia, a także zaburzeń odżywiania. Pomagam również osobom, które chcą lepiej poznać siebie i rozwijać swoje kompetencje emocjonalne oraz społeczne.

Bliska jest mi myśl Yvonne M. Dolan:
„Zmiana jest nieunikniona. Celem jest, by jak najwięcej zmian zachodzących w Twoim życiu odbywało się po Twojej myśli.”