Zadzwoń i umów się: (+48) 22 853 20 50 (+48) 22 853 20 50

Kontakt z nastolatkiem – jak budować i jak go utrzymać?

Anna Kaźmierczak-Mytkowska

Kontakt z nastolatkiem – jak budować i jak go utrzymać

Oczywiście najłatwiej byłoby powiedzieć lub napisać, że relację z dzieckiem należy budować od momentu jego urodzenia. Ale czas rozwoju dziecka, a szczególnie okres nastoletni sprawia, że ta więź rodziców z nastolatkiem się poluzowuje – na rzecz rówieśników, kolegów, przyjaciół. Zmieniają się autorytety, tym samy dziecko nie jest już tak zapatrzone w rodzica, jak to miało miejsce w okresie dziecięcym. Nastolatek poszukuje swoich ścieżek, innych osób, którym może zaimponować. Tym samym rodzic schodzi na dalszy plan. I wtedy wielu rodziców szuka odpowiedzi na pytanie, jak budować relację z nastolatkiem, od czego zacząć i czy nie jest już za późno, żeby taką relację naprawić.

Twoje dziecko to już nie dziecko!

Warto uświadomić sobie, że mamy w domu już nastolatka, a nie dziecko. To często trudna kwestia dla rodziców, którzy świetnie dogadywali się z kilkulatkiem ale zaczęły się problemy, gdy ich dziecko weszło w okres dojrzewania. Oczywiście należy tutaj podkreślić, że nastolatek oczywiście jeszcze nie jest dorosłym, ale jest w procesie stawania się tym dorosłym i potrzebuje poczucia, że rodzic widzi w nim już nie tylko dziecko, ale osobę, która nabywa odpowiedzialność, ma własne zdanie na różne tematy, która potrzebuje coraz więcej autonomii. Warto tu również pamiętać o zadawanie pytań nastolatkowi – jakie jest jego zdanie w danej kwestii, co sądzi o planach wakacyjnych lub innych, ważnych dla rodziny kwestiach. Wspólne ustalanie planu działania, dyskutowanie, słuchanie drugiej strony, czy negocjowanie, w przypadku, gdy są sporne kwestie, pozwoli bezkonfliktowo przejść przez dany temat.

Prowadzenie rozmowy jak z dzieckiem, czyli patrzenie z góry na nastolatka, pozwolenie mu na uczestniczenie w podejmowaniu wspólnych decyzji da poczucie temu młodemu człowiekowi, że rodzice traktują go po partnersku. 

Rodzic zawsze pozostanie rodzicem

Rodzice nastolatków często obawiają się, że traktując swoje dziecko po partnersku, nie będą potrafili egzekwować granic, które były kształtowane dotychczas. Dlatego warto mieć świadomość, że nie chodzi o to, żeby w tej partnerskiej relacji na wszystko pozwalać. Partnerska relacja, to nie relacja kumpelska. Warto wspierać niezależność nastolatka i mieć na uwadze to, że on w tym czasie bardzo dużo się uczy, ale też niektórych rzeczy po prostu musi się nauczyć na swoich błędach. Tym samym wyznaczanie granic odpowiednich dla nastolatka, to ważny temat do rozmowy. Powiedzenie dziecku, że się mu ufa, to jedno, ale kwestie bezpieczeństwa, zdrowia i życia są niepodważalne i nienegocjowalne.

Rozmowa i dwukierunkowa komunikacja to podstawa

Niejednokrotnie rozmowy rodziców z dziećmi sprowadzają się do krótkich pytań:

  • „jak w szkole?”,
  • „czy zjadłeś kanapkę?”,
  • „co masz zadane do domu?”.

A to powoduje jeszcze bardziej lakoniczne odpowiedzi ze strony dziecka. Trudno zatem w ten sposób nawiązać większa konwersację z dzieckiem, dowiedzieć się więcej o jego znajomych, o tym co czuje, z czym ma problem.

Jak więc pytać, żeby nastolatek chciał odpowiedzieć? Jak podkreśla Sebastian Walas, psycholog w Centrum CBT, przede wszystkim warto być trochę bardziej konkretnym w pytaniach, zainteresować się tym, co dla nastolatka jest ważne, co jest w jego sferze zainteresowań. Jak to zrobić w praktyce? Można odnieść się do tego, co wiemy o szkole, zapytać konkretnie o jakiś przedmiot, sprawdzian albo o jakiegoś kolegę, koleżankę, żeby to były takie pytania, na które rzeczywiście nastolatek będzie w stanie odpowiedzieć coś więcej, niż po prostu „Okej, w porządku”. Warto zadawać pytania możliwie jak najbardziej otwarte, które dają pole do wymiany zdań.

Bezcenny wspólny czas

W budowaniu trwałych i zdrowych relacji z dziećmi chodzi przede wszystkim o zaangażowanie emocjonalne i poświęcony im czas. Często rozmowa może wyniknąć podczas wspólnie spędzanego czasu – czy to grając w planszówki, czy też uprawiając sport, czy spacerując. To może być również wspólny wyjazd, wyjście, ale równie dobrze wspólne przygotowanie obiadu, wspólny posiłek, po prostu pobycie razem, obejrzenie filmu i rozmowa o nim, wymienienie się opiniami.

Chodzi po prostu o spędzenie czasu razem i wcale nie muszą to być długie i poważne rozmowy, a wymiana doświadczeń, rozmowa o codziennych sprawach, które tworzą więź i wspólnotę rodzinną. Ten młody człowiek ma poczucie, że jest ważnym elementem tej rodziny. To jest podstawa do budowania partnerskiej relacji z nastolatkiem. I warto pamiętać, że budowanie relacji z nastolatkiem to proces, który wymaga czasu, cierpliwości i zaangażowania. 

Rozmawiając z dzieckiem, szybciej wyłapiesz, czy mierzy się z problemami

Jeśli nastolatek będzie czuł się bezpiecznie w relacji z rodzicem, będzie miał do niego zaufanie, z większym prawdopodobieństwem podzieli się swoimi trudnościami, problemami czy obawami, gdy tylko zajdzie taka potrzeba, a to z kolei może być kluczowe w sytuacjach, gdy nastolatek będzie potrzebował pomocy. Jednocześnie rodzic, znając swoje dziecko, widząc jak opowiada o danych kwestiach, szybciej wyłapie, czy coś niepokojącego się dzieje.

O czym pamiętać podczas trudnej rozmowy? Po pierwsze należy zadbać o czas i miejsce. Warto zacząć od zadania sobie kilku pytań. Czy nie jest się przypadkiem w zbyt silnych emocjach, żeby teraz o tym rozmawiać? Czy w tej chwili będzie przestrzeń na dyskusję, czy wysłuchanie tego, co nastolatek ma na ten temat do powiedzenia? 

Bardzo ważnym aspektem jest danie nastolatkowi przestrzeni na to, aby mogło się wytłumaczyć, opowiedzieć o swoich odczuciach, o tym, jak to wyglądało z jego perspektywy. Rodzic powinien wysłuchać tego z otwartością, bez oceniania, krytykowania samego nastolatka.

Dbanie o pełną zrozumienia i akceptacji komunikację po pewnym czasie zaprocentuje. Nastolatek będzie rodzica darzył większym zaufaniem, gdy zobaczy, że traktuje go po partnersku, nie ocenia, nie szuka winy w nim, tylko stara się zrozumieć sytuację. A to bardzo istotne, szczególnie wtedy, gdy wydarzy się coś złego.

Zdrowa relacja nastolatka z rodzicami, to większa troska o zdrowie psychiczne

Uważność na tego młodego człowieka pozwala rodzicom na uważne słuchanie, otwartość i obserwację nastolatka. I chodzi tu o obserwację na zasadzie zwracania uwagi na sygnały, a nie kontrolowanie, czy sprawdzanie, co nastolatek robi, z kim się spotyka, co ogląda w Internecie, bo takie działania spowodują odwrotny skutek i sprawią prawdopodobnie, że nastolatek będzie starał się chronić swoją prywatność. A to może doprowadzić do tego, że przyjmie postawę obronną i zamknie się przed rodzicami. Warto zatem zainteresować się życiem nastolatka, czyli dopytywać się o to co lubi, co mu się podoba, w naturalnej rozmowie, żeby poznać jego świat, zainteresowania. Ale bez usilnej ingerencji i kontroli.

Natomiast oprócz tego, warto po prostu obserwować, czy nie zauważamy nagłych zmian w zachowaniu dziecka, które mogą nas zaniepokoić, np. jeśli nastolatek zaczyna nagle być bardziej drażliwy, pojawia się trudna do wyjaśnienia złość, to może być sygnał, że coś jest nie tak. Często u nastolatków jednym z objawów depresji, w odróżnieniu do osób dorosłych, jest drażliwość, nerwowość. Lub czy dziecko zaczyna się inaczej ubierać, zakrywać ciało – co może być sygnałem samookaleczeń. Warto zwrócić uwagę na to jak dziecko pracuje z telefonem, komputerem – czy jest rozdrażnione, gdy dłużej jest poza dostępem do nich; czy nerwowo sprawdza powiadomienia – co może być sygnałem, że padło ofiarą hejtu ze strony rówieśników. To co powinno zaniepokoić, to takie nagłe unikanie szkoły, wyjść. Szczególnie jeśli dotychczas nastolatek cały czas normalnie wychodził, zawsze chodził do szkoły, spotykał się po szkole ze znajomymi. Chodził na jakieś zajęcia dodatkowe, a nagle zaczyna tego unikać, lub ze szkoły przychodzi  informacja o licznych nieobecnościach.

Za tego typu zachowaniami zawsze się coś kryje i dobrze być wtedy blisko swojego dziecka. Żeby miało poczucie, że w każdej sytuacji stoją za nim rodzice, na których zawsze może liczyć.

Autor tekstu:

Od wielu lat jestem związana z Centrum CBT w Warszawie, gdzie pełnię nadzór merytoryczny nad programami grupowymi i warsztatowymi. W Poradni Centrum CBT dla dzieci i młodzieży pracuję z rodzinami pacjentów w wieku rozwojowym, prowadzę diagnozę psychologiczną oraz pełnię funkcję dyrektora medycznego ds. dzieci i młodzieży.

Jestem również wykładowcą w Szkole Psychoterapii Centrum CBT-EDU, na 4-letnim kursie psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Prowadzę szkolenia specjalizacyjne z zakresu psychoterapii dzieci i młodzieży, psychologii klinicznej oraz terapii środowiskowej dzieci i młodzieży.

W Niepublicznej Placówce Doskonalenia Nauczycieli Centrum CBT prowadzę liczne szkolenia dla nauczycieli, psychologów i pedagogów szkolnych, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem zdobytym w pracy klinicznej i edukacyjnej.