Lękowy styl rodzicielstwa wyróżnia się nadmierną troską, kontrolą oraz nieustanną gotowością do ochrony dziecka, co często wynika z własnych, nieprzepracowanych doświadczeń i lęków rodziców. W takim modelu opieki, obawy opierają się na przekonaniu, że świat jest pełen zagrożeń, a dziecko nie dysponuje jeszcze wystarczającą wiedzą ani doświadczeniem, aby samodzielnie stawić czoła trudnościom. W efekcie rodzice, przenosząc swoje wewnętrzne lęki, często ograniczają rozwój emocjonalny swojego dziecka, uniemożliwiając mu naukę poprzez własne błędy oraz budowanie poczucia sprawczości i niezależności. Niniejszy wywiad z terapeutką środowiskową, Anną Pieczyńską, ma na celu przybliżenie mechanizmów funkcjonowania lękowego stylu rodzicielstwa, a także ukazanie, jak przekazywanie lęków wpływa na kształtowanie się postaw i zachowań młodych ludzi, co z kolei może rzutować na ich relacje społeczne oraz zdolność radzenia sobie z wyzwaniami w dorosłym życiu.
Zapraszamy do lektury.
Czym charakteryzuje się lękowy styl rodzicielstwa? Jakie są jego najczęstsze przejawy?
Rodzic lękowy to zazwyczaj rodzic nadopiekuńczy, ochraniający swoje dziecko, a przede wszystkim kontrolujący. Bo lęk włącza kontrolę.
Tym samym rodzice nadmiernie kontrolujący mogą dawać dzieciom sygnał, że ich otoczenie jest niebezpieczne i że dziecko nie ma umiejętności, aby sobie z tym zagrożeniem poradzić.
Skąd najczęściej bierze się nadmierny lęk u rodziców? Czy jest to kwestia ich własnych doświadczeń z dzieciństwa, temperamentu czy może współczesnych realiów?
Najczęściej są to kwestie ich własnych doświadczeń z dzieciństwa, lękowej postawy rodziców, traumy z dzieciństwa. Często wynika to z nieprzepracowanych emocji oraz wzorców wyniesionych z domu rodzinnego, które nieświadomie powielają w dorosłym życiu. Strach przed popełnieniem tych samych błędów lub pragnienie zapewnienia dziecku lepszego startu może prowadzić do nadopiekuńczości lub nadmiernej kontroli. Niekiedy również brak wsparcia emocjonalnego w dzieciństwie sprawia, że w dorosłości trudno jest zaufać własnym kompetencjom wychowawczym.
W jaki sposób nadmiernie lękowi rodzice wpływają na rozwój emocjonalny dziecka?
Nadmierna kontrola, wyręczanie dziecka i brak zaufania do jego decyzji odbierają mu poczucie sprawczości. Ciągłe asekurowanie, nieodstępowanie na krok oraz ograniczanie kontaktów z innymi dorosłymi sprawiają, że nie ma ono szansy na samodzielne doświadczanie świata i naukę na własnych błędach. Takie postępowanie może prowadzić do obniżonej pewności siebie, trudności w podejmowaniu decyzji oraz braku wiary we własne możliwości. Dziecko dorastające w atmosferze nadopiekuńczości często nie potrafi budować zdrowych relacji społecznych, gdyż nie miało okazji nauczyć się samodzielności i radzenia sobie z wyzwaniami. W konsekwencji może stać się lękliwe i zależne od innych lub wręcz przeciwnie – zbuntowane i sfrustrowane ograniczaniem jego autonomii.
Jakie konsekwencje może mieć ciągłe ostrzeganie dziecka przed zagrożeniami, nawet jeśli są one mało prawdopodobne?
Konsekwencją może być to, że dziecko przestanie próbować, będzie miało wrażenie, że wszędzie czyha na nie jakieś niebepieczeństwo. Lęki rozwojowe, które pojawiają się we wczesnym dziecństwie mogą być nasilone, a dziecko później, jako osoba dorosła, może borykac się z zaburzeniami lękowymi.
Czy dzieci lękowych rodziców częściej rozwijają zaburzenia lękowe lub inne trudności psychiczne?
Może to mieć istotny wpływ na rozwój dziecka, ponieważ, chcąc nie chcąc, zostaje ono niejako „oswojone” z lękami swoich opiekunów. Dzieci we wczesnym dzieciństwie chłoną emocje rodziców niczym gąbka, co sprawia, że przejmują ich sposób reagowania na świat. Jeśli dominują w nim niepokój, strach i nadmierna ostrożność, dziecko uczy się postrzegać rzeczywistość jako miejsce pełne zagrożeń. To może prowadzić do wzmocnienia lęków, które – jeśli utrwalą się na tym wczesnym etapie – mogą towarzyszyć mu przez całe życie, wpływając na jego samoocenę, relacje z innymi oraz zdolność do podejmowania wyzwań. W efekcie może wykształcić postawę unikania nowych sytuacji, obawę przed porażką lub potrzebę nadmiernej kontroli, co znacząco ogranicza jego rozwój i samodzielność w dorosłości.
Jak różni się rozwój dziecka wychowanego przez lękowego rodzica od tego, które dorastało w bardziej swobodnym, wspierającym środowisku?
Dziecko wychowawane przez rodzica lękowego może być wrażliwsze, ostrożne, niezdecydowane. Dziecko, które było wychowawane we wspierającym środowisku, może mieć większe poczucie sprawczości, a tym samym chęć do podejmowania nowych działań.
Czy styl wychowania oparty na lęku może wpływać na relacje dziecka z rówieśnikami?
Tak, zdecydowanie. Takie dziecko może być nieufne, może być przywiązane, a wręcz „uzależnione” od swojego rodzica. Dziecko może mieć również trudności adaptacyjne związane z nowymi sytuacjami, co może powodować dłuższą i trudniejszą adaptację w przedszkolu, co w konsekwencji powowduj niemoc w nawiązaniu nowych relacji z rówieśnikami.
Jakie schematy myślenia i zachowania mogą przejawiać dorośli, którzy wychowywali się w atmosferze nadmiernego lęku?
Zaangażowanie uwagowe, które objawia się nieustanną czujnością w obliczu potencjalnego zagrożenia, niepokoju lub innych negatywnych doświadczeń, staje się dominującym stanem, który towarzyszy osobie przez większość czasu. Poczucie niepokoju, trudność w uspokojeniu się i przytłoczenie nagłymi napadami paniki stanowią tylko początek tego wewnętrznego chaosu. Liczne, powracające myśli pełne lęku oraz koszmary senne związane z traumatycznymi przeżyciami tylko pogłębiają ten stan. Często pojawiają się również objawy fizyczne, które obejmują dolegliwości ze strony układu krążenia, oddechowego czy pokarmowego, potęgując doświadczany ból i dyskomfort. Te objawy somatyczne są tylko odzwierciedleniem głębokich przeżyć emocjonalnych, które pozostawiają trwały ślad w ciele i umyśle.
Czy dzieci lękowych rodziców częściej mają trudności w podejmowaniu decyzji i samodzielności w dorosłym życiu?
Rozwój samodzielności u dzieci jest kluczowym aspektem wychowania, który pozwala im nabywać kompetencje niezbędne do radzenia sobie w dorosłym życiu. Równowaga między wspieraniem dziecka a dawaniem mu swobody stanowi jedno z największych wyzwań dla rodziców i opiekunów. Z jednej strony istnieje potrzeba ochrony i wsparcia, z drugiej – konieczność pozwalania na podejmowanie własnych decyzji oraz uczenia się na błędach. Natomiast dziecko lękowych rodziców, poprzez nadmierną kontrolę, czy postawę nadopiekuńćzości, odbierają dziecku samodzielność i możlwiość decydowania o sobie.
W jaki sposób można przełamać wzorce lękowego myślenia wyniesione z domu rodzinnego?
Myślę, że najlepiej jest skorzystać ze wsparca terapeutycznego, które pozwoli zrozumieć swoje emocje, myślenie oraz przerobić lękowe wzroce wyniesione z domu.
Jakie kroki mogą podjąć rodzice, którzy dostrzegają u siebie nadmierny lęk i chcą chronić swoje dzieci przed jego negatywnym wpływem?
Terapia własna oraz psychoedukacja na temat rozwoju dziecka mogą stanowić kluczowy element wsparcia dla rodziców lękowych. Tacy rodzice często doświadczają nasilenia własnych obaw, gdy zauważają, że ich dziecko przeżywa lęki rozwojowe, które są naturalnym etapem jego dorastania. W tym okresie niezwykle ważne jest, aby dostarczyć rodzicom wiedzy na temat rozwoju emocjonalnego dziecka, wyjaśniając, że takie lęki są częścią zdrowego procesu wzrastania. Psychoedukacja stanowi wtedy nieocenioną pomoc, umożliwiając rodzicom zrozumienie tych przejściowych trudności i wykształcenie odpowiednich strategii wsparcia, pozwalających dziecku przejść przez ten etap w sposób bezpieczny i wspierający.
W jaki sposób budować w dzieciach zdrową odporność psychiczną i poczucie własnej wartości, jednocześnie dbając o ich bezpieczeństwo? Jak wzmocnić poczucie własnej wartości dziecka?
Ważne jest, aby dostrzegać i akceptować dzieci takimi, jakimi są, z pełnym szacunkiem dla ich indywidualności oraz emocji. Wyrażanie miłości i czułości w sposób, który sprawia, że dziecko czuje się kochane, to fundament zdrowych więzi rodzicielskich. Należy również uczyć dzieci, jak wyrażać swoje uczucia oraz nazywać swoje emocje, aby mogły lepiej rozumieć i zarządzać swoimi reakcjami. Tworzenie przestrzeni do podejmowania decyzji i dokonywania wyborów pozwala na rozwój ich niezależności i poczucia sprawczości. Ważne jest także docenianie wkładu i wysiłku dziecka, a nie tylko koncentracja na samym efekcie, by kształtować postawę pracowitości i motywacji wewnętrznej. Zapraszanie do współpracy pokazuje dziecku, że jego zdanie ma wartość, co wzmacnia poczucie odpowiedzialności i zaangażowania w procesy rodzinne i pozostałe aspekty codziennego życia.
Jak rozmawiać z lękowym rodzicem, jeśli jesteśmy dorosłym dzieckiem, które chce przełamać te wzorce?
Warto pielęgnować otwartą komunikację i zachęcać do dzielenia się uczuciami oraz doświadczeniami, tworząc atmosferę, w której każdy czuje się bezpieczny, by otwarcie mówić o swoich obawach i lękach. W sytuacjach, gdy sami jako dorośli przeszliśmy już przez trudne doświadczenia z dzieciństwa, najlepiej jest unikać krytyki i oceniania rodzica, który może być pod wpływem własnych, nieprzepracowanych emocji. Może on nie miał siły lub możliwości, by stawić czoła swoim lękom, albo nie dostrzegał problemu aż do momentu, gdy jego dziecko zaczęło o tym mówić. Taki empatyczny i wspierający sposób komunikacji pozwala na budowanie zaufania i tworzenie warunków, w których zarówno rodzice, jak i dzieci mogą rozwijać się emocjonalnie.
Jakie najważniejsze rady dałaby Pani rodzicom, którzy chcą wychowywać dzieci w sposób wspierający, a nie ograniczający przez lęk?
Ważne jest, aby poświęcać dziecku czas i bezwarunkową uwagę. To nie oznacza, że trzeba być obecnym przez cały dzień, ale badania wskazują, że jedynie 20 minut dziennie pełnej, nieprzerwanej uwagi znacząco wpływa na dalszą jakość dnia dziecka. Taki gest daje mu poczucie, że jest ważne i cenione, ponieważ ma kogoś, kto jest gotowy poświęcić mu swój czas. To buduje poczucie wartości dziecka, wzmacnia więź i wspomaga jego rozwój emocjonalny.
Nieoceniające towarzyszenie i zaprzestanie zamartwiania się to kluczowe elementy wspierające zdrowy rozwój dziecka. Często zdarza się, że z miłości i obawy o jego przyszłość, zaczynamy wyobrażać sobie najgorszy scenariusz, zamartwiając się o to, co dzieje się w jego życiu. Jednak warto pamiętać, że nadmierne zamartwianie się na zapas nie przynosi korzyści ani nam, ani dziecku. Wspierając je z empatią, pozwalamy mu rozwijać się samodzielnie, jednocześnie oferując poczucie bezpieczeństwa i zaufania, które pozwala mu stawić czoła wyzwaniom z większą pewnością siebie.
Zaufanie to fundament zdrowych relacji, również między rodzicami a dziećmi. Łatwo jest zrozumieć wątpliwości rodziców, którzy obawiają się zaufać swojemu dziecku, które nie ma jeszcze doświadczenia życiowego i nie zawsze potrafi przewidzieć konsekwencje swoich działań. To naturalne, że rodzice chcą chronić swoje dzieci przed błędami. Jednak warto zastanowić się, czy nie lepiej pozwolić im uczyć się na swoich własnych doświadczeniach. Właśnie poprzez popełnianie drobnych błędów i wyciąganie z nich lekcji dzieci rozwijają odpowiedzialność, uczą się rozważać konsekwencje swoich decyzji i, co najważniejsze, nabierają pewności siebie.





