Nastoletni bunt – to rollercoaster emocji dla dziecka i wyzwanie dla rodziców

Anna Kaźmierczak-Mytkowska

Nastoletni bunt – to rollercoaster emocji dla dziecka i wyzwanie dla rodziców

Twoje dziecko przechodzi rollercoaster emocji? Nie radzi sobie z nimi? Jest negatywnie nastawione do otoczenia, podnosi głos, nie potrafi dopasować emocji do danej sytuacji? To ewidentny czas buntu nastoletniego. Ważne, żeby rodzice zdawali sobie z tego sprawę, że jest to naturalny element rozwoju ich dziecka, wynikający ze zmian, jakie w nim zachodzą, zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym. A emocje buzujące w nastolatku to okres przejściowy, ważne tylko aby wiedzieć jak sobie z tym radzić i jak pomóc temu młodemu człowiekowi.

Bunt nastoletni jest takim samym etapem rozwoju, jak nauka chodzenia

W okresie dojrzewania intensywne zmiany w każdym aspekcie funkcjonowania przechodził każdy z nas i tak samo obejmują je nasze dzieci, choć oczywiście przebieg tych zmian u każdej osoby może być inny.

Bunt nastolatka to naturalny proces, który jest wynikiem wielu zmian w życiu człowieka, zarówno na poziomie fizycznym, gdy ciało bardzo wyraźnie się zmienia, jak i na poziomie emocjonalnym oraz społecznym. Również w obszarze poznawczym nastolatek zyskuje zupełnie nowe możliwości: myślenia abstrakcyjnego, a nie jak wcześniej – tylko opartego na konkretach. Ponadto, nastolatek ma już zdolność myślenia przyczynowo  – skutkowego i planowania działania intelektualnego. 

Okres buntu nastoletniego, to również swego rodzaju wyznaczanie nowych granic. Wartości, które wcześniej były dla dziecka ważne i w sposób naturalny chłonął je od swoich rodziców, na etapie dojrzewania są przez tego młodego człowieka kwestionowane. Natomiast autorytetem i punktem odniesienia są dla nastolatka koledzy i to właśnie ich zdanie jest dla niego ważniejsze. Stąd też w wielu przypadkach to moment kryzysu w relacjach z rodzicami, polegający nie tylko na kwestionowaniu wartości, ale także na negowaniu zasadności zwykłych, codziennych działań, obowiązków, takich jak sprzątanie swojego pokoju, wynoszenie śmieci, czy pomoc w pracach ogródkowych. 

Czy bunt nastoletni może mieć pozytywne aspekty?

Zdecydowanie tak, bo dzięki temu nastolatek może odpowiedzieć sobie na pytania: kim jest, co jest dla niego ważne. Ale aby mógł odpowiedzieć sobie na wskazane pytania, nastolatek musi mieć przestrzeń, która pozwoli na separację od rodziców. Czyli rodzice muszą mu pozwolić na zindywidualizowanie się, na bycie rzeczywiście niezależną od nich osobą. Bunt służy temu, żeby wartości czy idee, które są ważne w jego życiu, były jego ideami, jego wartościami, a nie były tylko kalką systemu wartości rodziców. Nastolatek czerpie bazę swoich zasad z systemu wartości rodziców, jednak po ich wcześniejszym zanegowaniu, pod koniec okresu adolescencji wartości te są „przefiltrowane” przez myślenie nastolatka i wtedy nie są to już wartości rodziców, a samego adolescenta.

 Jest to jest proces długi, niestety również bardzo burzliwy zarówno dla nastolatków, jak i dla rodziców, ale trzeba podkreślić, to proces bardzo potrzebny do tego, żeby nastolatek stopniowo osiągał dojrzałość. 

Jak długo nastolatek mierzy się z burzą emocji?

Wszystko zależy od indywidualnych cech młodego człowieka, choć formy tego buntu zmieniają w trakcie trwania okresu dojrzewania. Z badań i obserwacji wynika, że osoby ok. 13 -15. roku życia to są osoby, które buntują się dla samego buntu, które próbują określić się jakoś inaczej niż rodzice. A za ten jest to ten moment, w którym bunt służy odseparowaniu się od najważniejszych osób w jego życiu.

W późniejszej fazie, która następuje na ogół między 16. a 19. rokiem życia, bunt ma odpowiedzieć na te pytania – jaka jest moja tożsamość, kim jestem, a kim nie jestem, czy jestem samodzielny i potrafię przejąć kontrolę nad własnym życiem. Tym samym rodzice przez ten czas powinni uzbroić się w cierpliwość i narzędzia, które pozwolą im wspólnie z dzieckiem przejść ten ważny dla niego czas, choć niełatwy dla wszystkich.

Co „siedzi” w głowie młodego człowieka?

Przede wszystkim duża zmienność nastrojów. Popadanie z jednej skrajności w skrajność – od euforii, przez ekstremalną radość, aż po smutek i przygnębienie – to największa trudność i wyzwanie dla nastolatka, który sam ze sobą musi sobie poradzić nadążyć za zmiennością nastrojów. 

To, z czym mierzy się młody człowiek, to również lęk, czy poradzi sobie z samodzielnością, separując się od rodziców, czy będzie potrafił być niezależny i odniesie sukces w podejmowanych działaniach. Bo dzięki zdolności myślenia abstrakcyjnego nastolatek potrafi myśleć o sobie w przyszłości, ale już nie tak jak dziecko, które myśli niekrytycznie, że np. będzie strażakiem lub kosmonautą. Nastolatek zastanawia się, często z niepokojem, o tym jakie ma zasoby, co może z tym zrobić, żeby zapewnić sobie satysfakcjonujące życie, kim chce być i czy realistycznie uda się to zrealizować.

Do tego dochodzi fizyczność i zmiany, jakie zachodzą w ciele nastolatka. I tu też pojawia się lęk, czy będzie atrakcyjny dla rówieśników. Pojawia się duży samokrytycyzm, zaniżona wręcz samoocena, bo intensywne zmiany na poziomie cielesności nie są akceptowane, często są odbierane przez nastolatka jako niekorzystne, co powoduje smutek. Powoduje to wycofywanie się z relacji społecznych, ale sprzyja też zachowaniom związanym z bardzo radykalnym sposobom zmiany swojego ciała, które już niestety nie są normatywne, czyli np. restrykcyjne, zagrażające zdrowiu diety, zrobienie tatuażu w miejscu, którego nie da się później ukryć, przekłuwanie uszu i innych części ciała. 

To wszystko wymaga dużej uważności ze strony rodziców, opiekunów i kontrolowania, do którego stopnia jest to bezpieczne dla ich dziecka.

Złość i bunt nastolatka jest najtrudniejsza dla niego samego

Wiek nastoletni może wiązać się z nadmiernym okazywaniem złości, niezadowolenia, frustracji. Nastolatek szybko i intensywnie „wybucha”, ale też szybko się wycisza, np. 15 minut po wybuchu złości, nastolatek wraca do rodziców i pyta ich „co się stało?”. Rodzice najczęściej są zdezorientowani taką amplitudą, często obrażają się na nastolatka, czy mają do niego pretensje lub co gorsza karzą milczeniem, za to, że nie odezwał się do rodzica tym tonem, co trzeba, lub nie okazał mu szacunku, gdy uczą się regulacji emocji. A tak naprawdę to jest taki wybuch niezadowolenia, złości, wynikający z tego, że nastolatek sam nie radzi sobie ze swoimi uczuciami, z bezsilności.

A jednocześnie warto podkreślić, że bunt nastolatka jest najtrudniejszy dla niego samego, bo to on się mierzy z taką dużą labilnością, z trudnościami w kontrolowaniu emocji. Z jednej strony nie ma jeszcze narzędzi do regulacji emocji, a przecież oczekiwania wobec niego są coraz większe  – zdecydowanie inne oczekiwania dorośli mają wobec ośmiolatków, a inne wobec piętnastolatków. Wymagania dotyczą nie tylko umiejętności korzystania z nowych zdolności intelektualnych  – myślenia abstrakcyjnego, planowania wysiłku intelektualnego, przewidywania konsekwencji, ale także umiejętności panowania nad emocjami i samodzielnej nauki.

Autor tekstu:

Od wielu lat jestem związana z Centrum CBT w Warszawie, gdzie pełnię nadzór merytoryczny nad programami grupowymi i warsztatowymi. W Poradni Centrum CBT dla dzieci i młodzieży pracuję z rodzinami pacjentów w wieku rozwojowym, prowadzę diagnozę psychologiczną oraz pełnię funkcję dyrektora medycznego ds. dzieci i młodzieży.

Jestem również wykładowcą w Szkole Psychoterapii Centrum CBT-EDU, na 4-letnim kursie psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Prowadzę szkolenia specjalizacyjne z zakresu psychoterapii dzieci i młodzieży, psychologii klinicznej oraz terapii środowiskowej dzieci i młodzieży.

W Niepublicznej Placówce Doskonalenia Nauczycieli Centrum CBT prowadzę liczne szkolenia dla nauczycieli, psychologów i pedagogów szkolnych, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem zdobytym w pracy klinicznej i edukacyjnej.