W świecie psychoterapii istnieje podejście, które stawia na prostotę, skuteczność i maksymalny szacunek dla zasobów klienta. Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach (TSR) – bo o niej mowa – zakłada, że ludzie mają w sobie wszystko, czego potrzebują, by poradzić sobie z trudnościami. Rolą terapeuty nie jest więc „naprawianie” klienta, lecz towarzyszenie mu w odnalezieniu wytrychu, który – jak mówił Steve de Shazer, jeden z twórców TSR – każdy z nas trzyma na kolanach.
TSR opiera się na trzech prostych, ale przełomowych zasadach: jeśli coś działa – rób tego więcej, jeśli coś nie działa – przestań to robić, a jeśli coś się nie zepsuło – nie naprawiaj tego. Zamiast drążyć bolesną przeszłość, terapeuta skupia się na budowaniu wizji preferowanej przyszłości i odkrywaniu momentów, w których klient radził sobie lepiej, choćby na chwilę. To właśnie te „okresy wyjątków” stają się dowodem na to, że zmiana jest możliwa – wystarczy ją dostrzec i wzmocnić.
Podstawowe zasady: prostota i skuteczność
Centralną filozofię TSR można streścić w trzech krótkich regułach: jeśli coś się nie zepsuło – nie naprawiaj tego; jeśli coś nie działa – przestań to robić i spróbuj inaczej; jeśli coś działa – rób tego więcej. Brzmi prosto, ale w praktyce wcale nie jest łatwo wprowadzić te zasady w życie. Ludzie często tkwią w starych schematach, bo zmiana oznacza ryzyko i niepewność. TSR pokazuje jednak, że nawet najmniejsza zmiana może pociągnąć za sobą efekt domina.
Dlatego tak ważne w TSR jest dostrzeganie i wzmacnianie tych chwil, kiedy coś już działa – choćby na małą skalę. Terapeuta pomaga klientowi zauważyć jego mocne strony, umiejętności i zasoby, które często bywają niedoceniane lub zapomniane. To właśnie one stają się punktem wyjścia do wprowadzania drobnych, ale realnych zmian, które krok po kroku budują większą trwałą poprawę w życiu. TSR nie rozwiązuje problemów za klienta – daje mu narzędzia, by sam mógł to zrobić po swojemu.
Wyjątki – dowód na to, że potrafimy
Cechą charakterystyczną TSR jest koncepcja okresów wyjątków – chwil, w których mimo trudności radzimy sobie lepiej niż zwykle. To drobne, często niezauważane momenty, które są dowodem, że rozwiązanie już istnieje – trzeba je tylko wydobyć na światło dzienne. Terapeuta nie drąży więc przeszłości po to, by szukać źródeł problemu, ale po to, by znaleźć przykłady skutecznego radzenia sobie.
Takie podejście daje klientowi nadzieję i poczucie sprawczości – uświadamia mu, że skoro kiedyś potrafił poradzić sobie z trudnością, może to zrobić ponownie. Wyjątki stają się inspiracją do budowania planu działania tu i teraz. Terapeuta wspólnie z klientem analizuje, co dokładnie wtedy zadziałało i jak można to powtórzyć lub wzmocnić. Dzięki temu TSR koncentruje się nie na problemie, ale na tym, co działa, co daje siłę i co można robić więcej, by wprowadzić trwałą zmianę.
Rozmowa zamiast diagnozy
Język ma ogromne znaczenie. Terapeuta nie ocenia, nie narzuca hipotez – raczej zadaje pytania, które otwierają przed klientem nowe perspektywy. TSR opiera się na założeniu, że klient jest ekspertem od swojego życia, a terapeuta – od metody. Spotykają się więc jak partnerzy. Już na pierwszej sesji pada kluczowe pytanie: „Po czym poznasz, że nasze spotkanie było dla Ciebie użyteczne?”. Od odpowiedzi zaczyna się wspólne budowanie wizji preferowanej przyszłości.
Dzięki takiemu podejściu klient od początku skupia się na tym, co chce osiągnąć, zamiast utknąć w analizowaniu problemu. Ważne jest, że pytania terapeuty pomagają przenieść uwagę z trudności na możliwości i zasoby, które już są w zasięgu ręki. Wspólnie określają małe kroki, które przybliżą klienta do wymarzonej zmiany. W TSR każda rozmowa ma prowadzić do konkretu – do pomysłów, które można od razu wypróbować w codziennym życiu.
Praktyczne narzędzia: skalowanie i zasoby
Terapia TSR wykorzystuje konkretne techniki, które pomagają przekładać abstrakcyjne odczucia na konkretne działania. Przykładem jest skalowanie – klient określa, na ile np. czuje się bezpieczny w skali od 0 do 10. Razem z terapeutą odkrywa, co sprawia, że nie jest na „zerze” i co mogłoby podnieść tę wartość.
W pracy z klientem terapeuta często sięga do jego pasji i mocnych stron. Majchrowska przytacza przykład klienta, który miał ataki paniki. Rozmowa o jego hobby – nurkowaniu – pozwoliła uświadomić mu, że umiejętność panowania nad oddechem może pomóc również na lądzie. Zamiast skupiać się na lęku, TSR pokazuje, że rozwiązania mamy już w sobie.
Krótko – ale wystarczająco długo
TSR to podejście krótkoterminowe, ale nie oznacza to sztywnej liczby spotkań. Angielskie brief w nazwie oznacza raczej „zwięzły” niż „krótki”. Celem jest, by terapia trwała tylko tyle, ile naprawdę potrzeba. Czasem wystarczy kilka sesji, czasem kilka miesięcy z przerwami, ale zawsze chodzi o to, by klient wyszedł z gabinetu z pomysłem, jak samodzielnie wprowadzać zmiany.
Terapia skoncentrowana na rozwiązaniach jest więc elastyczna i dostosowuje się do indywidualnych potrzeb każdego klienta. Ważne jest, że proces nie jest sztucznie przedłużany – liczy się efektywność i konkretne rezultaty. Dzięki temu klient zyskuje narzędzia i pewność siebie do samodzielnego radzenia sobie z przyszłymi wyzwaniami, co przekłada się na trwałość osiągniętych zmian.
TSR działa nie tylko w psychoterapii
Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach udowodniła swoją skuteczność w licznych badaniach. Stosuje się ją nie tylko w psychoterapii indywidualnej, ale także w pracy socjalnej, edukacji, wychowaniu czy coachingu. TSR sprawdza się zwłaszcza tam, gdzie ważna jest szybka, konkretna pomoc, a klient nie zawsze chce lub może rozmawiać o swoich problemach godzinami.
To podejście pokazuje, że czasem wystarczy jedno małe pytanie, by uruchomić wielką zmianę. Bo – jak mówią praktycy TSR – jakość życia zależy od jakości pytań, jakie sobie zadajemy.
Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach (TSR) w Centrum CBT
W podejściu TSR pracuje m.in. psycholożka Dorota Kubiak, która prowadzi konsultacje terapeutyczne w nurcie krótkoterminowym skoncentrowanym na rozwiązaniach. W swojej pracy stawia na spotkanie z człowiekiem, odkrywanie jego mocnych stron i wspólne szukanie rozwiązań w atmosferze empatii i zrozumienia. Pani Dorota przyjmuje w Centrum CBT Marszałkowska – możesz umówić się na spotkanie, jeśli czujesz, że takie wsparcie mogłoby Ci pomóc.





