
Jednym z ważniejszych sygnałów alarmowych może być nadmierne przywiązanie dziecka / nastolatka do tematyki odżywiania, nagłe zmiany reguł dietetycznych, kontrola spożywanych kalorii, stosowanie restrykcyjnych diet, które u niektórych prowadzą do napadów objadania. O tym, czym jest bulimia i kto jest najbardziej narażony na jej wystąpienie, oraz jaką rolę odgrywa rodzina w procesie wychodzenia z zaburzeń odżywiania, rozmawiamy z psycholożką dzieci, młodzieży i dorosłych, Heleną Krauze, certyfikowaną psychoterapeutka i diagnostą.
Zacznijmy od tego czym jest bulimia, co ją wyróżnia od anoreksji?
W obu wypadkach są to zaburzenia odżywiania. Osoby, które cierpią na zaburzenia odżywiania uzależniają swoją samoocenę od wagi i wyglądu, i zaczynają kontrolować masę ciała. W przypadku bulimii występują nawracające epizody objadania się. Tym samym dana osoba w określonym czasie je nadmierną ilość pożywienia, która zdecydowanie przekracza ilości, jakie większość ludzi zjadłaby w podobnym czasie, w podobnych okolicznościach.
No i drugą składową bulimii jest to, że osoba, która cierpi na bulimię, ma poczucie braku kontroli nad jedzeniem w czasie takiego epizodu objadania. To prowadzi do nawracających zachowań kompensacyjnych, które mają zapobiec przyrostowi masy ciała – poprzez prowokowanie wymiotów, czy też nadużywanie różnych leków przeczyszczających, moczopędnych, lub głodowanie, czy nadmierne ćwiczenia fizyczne. Co istotne, żeby stwierdzić bulimię, to powyższe objawy muszą występować co najmniej raz w tygodniu, przez jeden miesiąc.
Natomiast to, co łączy bulimię i anoreksję – samoocena osób cierpiących na te zaburzenia znajduje się pod nadmiernym wpływem kształtu i masy ciała.
Kto może zachorować na bulimię? Czy są jakieś predyspozycje?
Istnieje wiele czynników, które mogą predysponować daną osobę do zaburzeń odżywiania.
Począwszy od biologicznych, odziedziczalność bulimii wynosi nawet 60 proc. Jeśli chodzi o zachorowalność wśród bliźniąt jednojajowych, to jest 23 – proc. prawdopodobieństwo, a u bliźniąt dwujajowych 8-proc. prawdopodobieństwo wystąpienia. To wciąż bardzo dużo.
Dlatego wiele się mówi, w kontekście powstawania bulimii, że znaczącą rolę odgrywa chromosom dziesiąty i geny związane z receptorami serotoninergicznymi.
Innymi czynnikami, warunkującymi wystąpienie zaburzeń odżywiania, mogą być bardzo indywidualne cechy związane z samooceną. Niska samoocena może powodować, że dana osoba zaczyna skupiać się na swoim wyglądzie i wadze i od nich uzależniać samopoczucie. Zaczyna się wówczas koncentracja na osiągnięciu niskiej wagi. Osoba cierpiąca na bulimię stosuje bardzo restrykcyjne reguły dietetyczne, takie, które są nierealne do spełnienia i w konsekwencji doprowadza się do olbrzymiego głodu, a następnie do epizodu objadania się. Napad objadania jest uznawany za brak kontroli, co skutkuje negatywnymi myślami automatycznymi na swój temat i wówczas osoba chce pozbyć się nadmiary spożytego pożywienia poprzez różne zachowania kompensacyjne: prowokowanie wymiotów, stosowanie środków moczopędnych, stosowanie środków przeczyszczających, czy nadmierne ćwiczenia fizyczne.
Innymi czynnikami indywidualnymi, które mogą wpływać na wystąpienie bulimii, są objawy depresyjne, lękowe w dzieciństwie, różne trudne przeżycia, związane np. z przemocą psychiczną, fizyczną, czy seksualną.
Nie bez znaczenia jest też czynnik temperamentalny, związany z wyższym poziomem impulsywności. Tendencja do poszukiwania wrażeń, nowości, zaburzenia w regulacji emocji, impulsywność korelują z zaburzeniami odżywiania. U osób z zaburzeniami osobowości typu borderline częściej występuje bulimia.
Czynnikami predysponującymi są także perfekcjonizm, sztywność czy potrzeba nadmiernej kontroli.
Nie bez znaczenia są też uwarunkowania społeczno-kulturowe. W dzisiejszym świecie mamy trudne do pogodzenia tendencje – z jednej strony moda na taki niczym nieskrępowany konsumpcjonizm, a z drugiej moda na utrzymanie szczupłej, wysportowanej sylwetki, która jest postrzegana jako element, czy składowa sukcesu życiowego.
A jeśli chodzi o czynniki rodzinne, to znaczenie ma występująca w rodzinie depresja, ale też otyłość, czy uzależnienia. Przyglądamy się też relacjom, jakie w tej rodzinie panują, np. czy radzą sobie w rozwiązywaniu konfliktów, czy jest jakaś sztywność w tych relacjach, a może tendencje do zbyt wygórowanych oczekiwań.
Dlatego czynnikiem wpływającym na wystąpienie zaburzeń odżywiania będą nie tylko konflikty, rozwody, czy przemoc w rodzinie, ale też nacisk na stosowanie różnych diet.
Bardzo często trafiają do nas pacjenci z bulimią, czy anoreksją, gdzie ten wzorzec zdrowego odżywiania, nadmiernej dbałości o sylwetkę, jest bardzo silny.
Kiedy najwcześniej może się pojawić bulimia?
Szacuje się, że na zaburzenia odżywiania chorują już nastolatki 13-14-letnie. Z praktyki klinicznej mamy także przypadki wcześniejszego zachorowania.
Jakie są jej pierwsze objawy? Na co rodzice powinni zwrócić uwagę w przypadku dziecka, które zaczyna mieć jakieś problemy z odżywianiem?
Jednym z ważniejszych sygnałów alarmowych może być nadmierne przywiązanie dziecka / nastolatka do tematyki odżywiania, nagłe zmiany reguł dietetycznych, kontrola spożywanych kalorii, stosowanie restrykcyjnych diet, które u niektórych prowadzą do napadów objadania, jedzenie w ukryciu i nagła zmiana wagi ciała. Alarmujące powinny być też zaburzony obraz własnego ciała, niezadowolenie z własnego wyglądu, częste kontrolowanie wagi, długie przeglądanie się w lustrze (np. obserwowanie brzucha, czy ud), noszenie za dużych ubrań, porównywanie się z innymi, szczuplejszymi osobami.
Warto też zwrócić uwagę na to, czy przypadkiem nasze dziecko bardzo szybko je, albo nocą spotykamy je w sytuacji objadania się tym, co znalazło w lodówce.
Oczywiście w przypadku bulimii występuje element kompensacji, czyli próby zapobieżenia przyrostowi masy ciała (wymioty, środki przeczyszczające, środki moczopędne, nadmierne ćwiczenia fizyczne). I tu też należy zachować czujność, czy na przykład w trakcie obiadu w domu, czy restauracji nastolatek wychodzi i znika na dłuższą chwilę w łazience.
To co sprzyja szybkiemu wyłapaniu objawów to dobra relacja rodzic-dziecko. Warto rozmawiać, interesować się tym, co w danym momencie jest ważne dla naszego nastolatka, wówczas jest szansa, że zauważymy np. nadmierne zainteresowanie tym kto co je, kalorycznością posiłków, ćwiczeniami fizycznymi, różnego rodzaju dietami, bo to też może być sygnałem, że nastolatek narzuca sobie jakąś formę głodówki.
A, jak wskazują dietetycy, otyłość najczęściej zaczyna się właśnie od tego, że ktoś, kto ma właściwe BMI, zaczyna być niezadowolony ze swojego wyglądu i na własną rękę zaczyna stosować jakąś dietę. Taka dieta nie jest zbilansowana, dostosowana do potrzeb tej osoby. Tym samym zaczyna się głodówka, osoba zaczyna odczuwać głód. W związku z czym następuje epizod objadania się. I to jest takie błędne koło, bo jeśli nastolatek się obje, to ma wyrzuty sumienia. Te powodują, że chce w jakiś sposób się pozbyć tego jedzenia. A zatem prowokuje wymioty albo zaczyna nadmierne ćwiczenia fizyczne, lub sięga po środki przeczyszczające.
A jednocześnie zaczyna coraz gorzej myśleć o sobie, bo nie jest w stanie utrzymać reżimu, który sam sobie narzucił.
Od czego zacząć pomoc, od czego zacząć leczenie?
Najlepiej udać się z dzieckiem do lekarza pierwszego kontraktu. To może być pediatra, który widząc konkretne znamiona zaburzeń odżywiania, skieruje dziecko do psychologa lub do psychiatry, jeśli jest taka potrzeba. Ale ważną częścią zespołu w leczeniu zaburzeń odżywiania jest również dietetyk lub psychodietetyk.
Jeśli dochodzi do aktów objadania się, to musi zostać skonstruowana bardzo zbilansowana dieta, z ułożonymi posiłkami, które nie dopuszczą do nawrotu poczucia głodu i objadania się. Aby uporać się z zaburzeniami odżywiania skutecznie może pomóc psychoterapia poznawczo-behawioralna. Niekiedy konieczna jest też pomoc psychiatryczna.
To też pokazuje jak ważna jest zespołowa pomoc specjalistów w leczeniu zaburzeń odżywiania. Oczywiście przy wsparciu rodziny, rodziców.
No właśnie, jaka jest rola rodziny? Bo część leczenia odbywa się oczywiście w gabinecie lekarskim, podczas psychoterapii. Natomiast jednak gros czasu spędzamy w domu, w kuchni, wokół przygotowywania posiłków. Jak zatem pomóc dziecku, które zmaga się z takimi zaburzeniami?
Przede wszystkim rodzice muszą zrozumieć na czym polega problem, z którym zmaga się ich dziecko. Na przykład objada się, bo ma zaniżoną samoocenę, ale też w taki sposób często reguluje sobie emocje. W gabinetach często spotykamy się z tym, że rodzice przychodzą z poczuciem winy. Zadają sobie pytanie – jak mogło do tego dojść, że moje dziecko nie radzi sobie z emocjami, wymiotuje lub objada się na zmianę. W terapii nastolatków olbrzymią wagę przykładamy do pracy z rodzicami. Podstawą jest oczywiście psychoedukacja – wyjaśnienie istoty zaburzenia, wsparcie rodziców, wytyczenie wspólnej drogi do zdrowienia. Często konieczny jest udział w terapii rodzinnej. Kluczem do sukcesu jest współpraca, zaangażowanie wszystkich stron, nie tyko osoby, która choruje. Rodzice dowiadują się o swoich mocnych stronach, zasobach rodziny, uczą komunikatów, które służą otwartości, pomagają utrzymać motywację w terapii.
Rolą rodziców jest również zadbanie o realizację celów wyznaczonych przez dietetyka, pomoc w przyrządzaniu posiłków, wyznaczeniu stałych pór jedzenia, zadbanie o wprowadzenie zbilansowanej diety w dobrej atmosferze życzliwości. Oczywiście praca z nastolatkiem, co do zasady, bywa trudna, bo ma już swoje zdanie, bo często bywa w kontrze, bo potrzebuje autonomii. Natomiast rolą rodzica jest dobrostan swojego dziecka, jego bezpieczeństwo, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Dlatego cierpliwość i konsekwencja przyniosą odpowiednie rezultaty.
Natomiast wiemy też, że rodzina to cały system – nie tylko pacjent i jego rodzice, ale jest też np. rodzeństwo. W momencie leczenia jednej osoby z bulimią, ten proces wpływa na cały system rodzinny. I np. rodzeństwo zgłasza problem, że utrudnione są wyjścia do restauracji, czy wyjazdy, ponieważ posiłki trwają na przykład trzy godziny i są dostosowane pod jednego członka rodziny, jako stały element dnia. W większości przypadków, jeśli chodzi o zaburzenia odżywiania zalecamy terapię rodzinną, tak, aby każdy jej członek mógł być wysłuchany i zauważony. Praca systemowa z całą rodziną daje bardzo dobre rezultaty i przyśpiesza proces zdrowienia osoby dotkniętej zaburzeniami odżywiania.
A jakie mogą być konsekwencje nieleczonej bulimii?
W dużym stopniu będą to aspekty zdrowotne, jak chociażby wymioty powodujące zniszczenie szkliwa nazębnego, zniszczenie układu pokarmowego, ale też różne zaburzenia elektrolitowe, niedobory magnezu, potasu. Mogą wystąpić również zaburzenia związane z zapaleniem przełyku, żołądka, może się pojawić refluks przełykowo-żołądkowy.
W skrajnych przypadkach, wymioty mogą prowadzić do pęknięcia błony śluzowej na granicy przełyku i żołądka, co może doprowadzić do krwawienia. Objawy bulimii sprawiają, że nastolatek wycofuje się z życia społecznego, unika miejsc związanych z jedzeniem, pogarsza się jego koncentracja uwagi, myślenie jest skupione na wadze i wyglądzie. Samopoczucie pogarsza się z uwagi na poczucie winy związane z napadami objadania się. Mogą wystąpić objawy depresyjne, czy lękowe.
Warto też pamiętać o tym, że bulimii często doświadczają osoby z zaburzeniem osobowości typu borderline. I w tym wypadku istnieje ryzyko popełnienia samobójstwa.
Czy jest to choroba wyleczalna? Czy jest ryzyko nawrotów w późniejszym czasie, w trudniejszych sytuacjach życiowych?
Statystyki wskazują, że około 50% osób z bulimią wyzdrowiała wskutek leczenia. U około 30% pacjentów następuje częściowa poprawa z tendencją do nawrotów, oczywiście w ślad za jakimiś czynnikami stresującymi, czy trudnościami życiowymi. A u pozostałych 20% nie następuje poprawa, pomimo podejmowanego leczenia.
Elementem terapii jest przygotowanie pacjenta na sytuację ewentualnych nawrotów. Uczymy w jaki sposób im zapobiegać, rozpoznawać pierwsze symptomy ostrzegawcze, jak o siebie dbać, jak wyrobić pozytywne nawyki związane z odżywianiem. Ważna jest też praca nad regulacją emocji i nauka jak nie dopuszczać do głosu nawyku do sięgania po nadmierne ilości jedzenia,
a następnie usilnego oczyszczania się. Znaczną częścią terapii jest restrukturyzacja poznawcza – czyli zmiana przekonań pacjenta dotyczących wagi i wyglądu, ale również przekonań odnoszących się do zaburzenia, przekonań dotyczących ja i innych ludzi. W pracy z nastolatkami należy też uwzględnić przekonania rodziców oraz funkcję objawu.





